: 04 lip 2007, 15:38
				
				
Forum dyskusyjne, którego tematem przewodnim jest uraz rdzenia kręgowego i wszelkie problemy, wyzwania i konsekwencje z tym związane.
http://www.tetraplegik.pl/forum/

No popatrz, myślałeś, że jestem "prawdziwy", a tu się okazuje, że jestem, ani chybi, botem ColoursaRozbawiony pisze:Eh, Brujo, Brujo. Już myślałem, że jesteś prawdziwy, a tu powtarzasz tę starą bujdę o panterce.
 Za dużo myślisz, ot co
 Za dużo myślisz, ot co  
  
 
 ). Na panterce ustawia się bez problemów balans dla najsłabszych tetra i to właśnie te wózki mają bardzo „miękki” balans. Czyli łatwo nawet słabemu tetra jest zrobić stójkę w balansie i ją UTRZYMAć,
). Na panterce ustawia się bez problemów balans dla najsłabszych tetra i to właśnie te wózki mają bardzo „miękki” balans. Czyli łatwo nawet słabemu tetra jest zrobić stójkę w balansie i ją UTRZYMAć, Ciekawe z jakiej firmy był ten „spryciarz” co Ci „wciskał” Pantherę.
 Ciekawe z jakiej firmy był ten „spryciarz” co Ci „wciskał” Pantherę. . Wystarczy mi wiedzy, doświadczenia i wyobraźni. Pisałem już, że gdyby Colours spełniał ostre warunki konkurencji na rynku polskim, to może bym przymierzył się do Zephyr’a. No ale….
. Wystarczy mi wiedzy, doświadczenia i wyobraźni. Pisałem już, że gdyby Colours spełniał ostre warunki konkurencji na rynku polskim, to może bym przymierzył się do Zephyr’a. No ale…. 
 Zdaje się, że to Ty chcesz uchodzić za "starego wyjadacza". Ja uczciwie przyznałem, że na wózku jestem od niedawna.Rozbawiony pisze:No genialnie. Wreszcie się wyjaśniło i wiemy kto urodził tę bzdurę o Panterze i Quickie. Tylko zastanawia mnie to, że Ty „stary wyjadacz” nabrałeś się na ten wic
Zakładając, że to nieprawda, żale o to wylewaj do swoich kolegów po fachu.i jeszcze z przekonaniem kolportujesz to kłamstwo marketingowe na forum
Z dużejCiekawe z jakiej firmy był ten „spryciarz” co Ci „wciskał” Pantherę.
 Wciskał, nie wciskał; był całkiem sympatyczny i robił dobre wrażenie swoją fachowością, więc złego słowa na człowieka nie powiem.  Zresztą właśnie z FAR był związany.
 Wciskał, nie wciskał; był całkiem sympatyczny i robił dobre wrażenie swoją fachowością, więc złego słowa na człowieka nie powiem.  Zresztą właśnie z FAR był związany.No, genialny jesteś, pozazdrościć tylko mogę... To by wyjaśniało Twoje kompetencje do dawania innym wirtualnych rad, co dla nich najlepsze bez sprawdzaniaNie muszę siadać na wózek, by wiedzieć czy będzie lepszy od tego na którym obecnie jeżdżę - przynajmniej w niektórych przypadkach.
 
 Jeśli nie spełnia, to chyba tylko cenowo (chociaż zdaje mi się, że U2 light kosztuje nie mniej, niż mój Spazz). Bo co do serwisu to tak naprawdę nie wiadomo. Sam nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.Pisałem już, że gdyby Colours spełniał ostre warunki konkurencji na rynku polskim, to może bym przymierzył się do Zephyr’a.
Ach, ta wszechwiedza... Nawet wiesz, co myślą inni. Testowanie wózków z obrazka to pikuś przy tymJak już wszyscy chyba tu się zorientowali jesteś ostatnią osobą, która ma prawo tu oceniać innych.
 
 Mialam sie nie odzywac, ale troche denerwuje mnie jak bez sensu przykladacie dobrej firmie a akurat znam Colours of wielu lat.
Po pierwsze - jak juz pisalam, ceny w Polsce wymyslil dystrybutor a nie Colours. Wozki typu Spazz, Krypto czy wozki sportowe sa u Polskiego dystrybutora dwa razy drozsze niz u dystrybutorow w USA a dystrybutorzy w USA do hojnych nie naleza i tez zdzieraja ile sie da.
Nie przygladalam sie specjalnie na czym jezdza goscie z Murderball ale pewnie na Zephyrach. Oczywiscie ze Zephyr jest projektowany indywidualnie - dlatego jest drogi. Konstruktor z firmy - Mike Box siada z kazdym i dokladnie omawia jakie cechy wozka sa dla uzytkownika najwazniejsze i kazdy szczegol jest dograny od poczatku do konca. To jest wazne, bo na Zephyrze na ogol niczego sie nie reguluje. Nie ma zadnego powodu zeby goscie z Murderball byli expertami z kazdej dziedzinie i znali sie na konstrukcji wozkow lepiej niz ludzie z Colours - to ze ktos zrobil o nich film sie nie swiadczy o tym ze sa lepszymi ludzmi, sportowcami itp niz np inni Paraolimpijczyci o ktorych malo kto wie. Zreszta szef Colours (John Box) tez jest niepelnosprawnym sportowcem
Colours od lat jedzi na obozy dla niepelnosprawnych dzieci, pomaga, naprawia wozki kadej firmy, robi wozki sportowe (Hammer i Zephyr) za darmo albo za smieszna cene (ktora placi fundacja) dla druzyny dzieciecej i co roku daje za darmo wozki codzienne dzieciom ktore sa biedne albo nie maja ubezpieczenia. Maja corka jedzila na te obozy od 10 lat, Mike regulowal jej TiSport i nigdy ona , ja, ani nikt inny nie uslyszal od Mike'a ze ma sobie kupic Colours ani ze jakakolwiek inna firma jest zla.
Wszystkie firmy sponsoruja znanych sportowcow, ale Colours sponsoruje tez dzieciaki o ktorych pies z kulawa noga nie slyszal i pewnie nie uslyszy. Kazdemu zycze zeby mial w okolicy firme z takim modelem biznesu.
Anka ostatnio zmieniala wozek i zamowila Zephyra. Mike omowil z nia najdrobnieszy szczegol konstrukcji , mimo ze nie wystepowala w zadnym filmie. Wozek jest super. Ma gwarancje na rame "na zawsze", a zreszta wiem ze nie jest nam potrzebny zaden papier bo gdyby sie cokolwiek popsulo to wystarczy ze Anka zadzwoni do firmy.
Tzw "reklama negatywna" jest popularna w polityce, ale naprawde nie powinna miec miejsce w srodowisku ktore powinno sie nawzajem wspierac.

Ceny w Polsce są po prostu odpowiednie do innych wózków tego typu. Nie trzeba wielkiej wiedzy ani logiki, by zrozumieć, że w USA obciążenia podatkowe należą do najniższych na świecie, a w Szwecji są jedne z najwyższych. Gdyby Panthera była produkowana w USA, też byłaby zapewne dwa razy tańsza. Inna sprawa, że jeśli chodzi o Coloursa, to tę różnicę, odejmując cło (nie wiem, jakie jest duże na taki sprzęt sprowadzany do UE), konsumuje nie państwo, lecz zapewne firma sprowadzająca. I to akurat jest niefajne, przyznaję.Rozbawiony pisze:Pamiętam tamtą dyskusję. Pisała to mama dziewczynki, a z kontekstu wynikało że mieszkają w √¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫sa. Sugerowała nawet, że warto w Stanach zamówić wózek - bo ceny na ten wózek w Polsce są takie, że wystarczy na wózek tam i na bilet. Fajne co? No to wszystkiego najlepszego.
Miło z Twej strony, że darzysz mnie szacunkiem, ale aż takiego nie wymagam, by pisać do mnie w liczbie mnogiej.Na marginesie: Rozumiem, z Twojego postu, że obecnie chodzi o wypromowanie, jak piszesz „świeżej marki na polskim rynku” – no i cóż można powiedzieć? Słabo się za to zabieracie i tyle.
Nie no, złośliwość to nie była. A przynajmniej nie za darmo. Lecz za Twoje autorytatywne deklaracje. A na mnie to po prostu nie działa, a czasem działa wręcz odwrotnie. Szacunek dla Ciebie, że dobrałeś ludziom ileś tam wózków, ale to nie znaczy, że wiesz wszystko. Bo cóż mi z Twoich ochów i achów nad U2, skoro mi się w Spazzie siedzi lepiej i manewruje bardzo sprawnie. A może nie tylko mnie? Natomiast Twoja postawa jest dokładnie taka, jak niejednego doświadczonego mechanika, który twierdzi, że automatyczna skrzynia biegów w samochodzie to szajs i badziewie, chociaż sam nigdy automatem nie jeździł. A ja właśnie jeżdżę i jestem bardzo zadowolony, więc polecam innym. Tyle. Bez personalnej urazy.Twój ostatni post mało wnosi do meritum, a za to jest pełen złośliwości pod moim adresem. Daruj sobie…

 Ja też, jak przesiadłem się z Ortopedii  ULW  (kto to jeszcze pamięta?) na Spinnera to myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi
 Ja też, jak przesiadłem się z Ortopedii  ULW  (kto to jeszcze pamięta?) na Spinnera to myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi  Wtedy testowałem różne wózki ETAC, XLT, Top End, itd. Najlepszy był XLT – tytanowy, na indywidualne zamówienie, ale bardzo drogi.
 Wtedy testowałem różne wózki ETAC, XLT, Top End, itd. Najlepszy był XLT – tytanowy, na indywidualne zamówienie, ale bardzo drogi. 
  , ale kto z Was wie o tych w/w krajach jakie tam wózki dominują? Będę wdzięczna za odpowiedź.
 , ale kto z Was wie o tych w/w krajach jakie tam wózki dominują? Będę wdzięczna za odpowiedź. no nie do końca i motto " pierwszy wózek"
  no nie do końca i motto " pierwszy wózek" Judash czy sądzisz że wszyscy tetra siedzą w domach, albo jeżdżą na elektykach? Za daleko wysunięte wnioski wg mnie.Jak najbardziej twierdze, ze wozek powinni dobierac ludzie z AR, a nie tetrusy siedzace w domach ktorych wiedza oparta jest tylko na forach internetowych.



 ? Podaj kontakt do siebie i ktoś Ci odpowie.
? Podaj kontakt do siebie i ktoś Ci odpowie. 
 . No cóż, "głupich nie biorą"
. No cóż, "głupich nie biorą"  
  bo ......... każda panterka dobrze ustawiona taka jest
 bo ......... każda panterka dobrze ustawiona taka jest  . Widzisz "do tego żeby był dobry koncert potrzebny jest dobry skrzypek i dobre skrzypce" No i Piotrek to Paganini tańca, a Panthera Light na Spox'ach to ..... Stradivarius wśród wózków. Ale najlepsze będzie teraz: Ty też możesz taką mieć
. Widzisz "do tego żeby był dobry koncert potrzebny jest dobry skrzypek i dobre skrzypce" No i Piotrek to Paganini tańca, a Panthera Light na Spox'ach to ..... Stradivarius wśród wózków. Ale najlepsze będzie teraz: Ty też możesz taką mieć 
 . Wózek masz prowadzić tak,  by niemal „frunął” na tylnych kołach, czyli małe kółka powinny mieć minimum styku. Generalnie to są kółka (praktycznie) podporowe. Osobiście używam takich jak do Panthery bambino, są małe i twarde. Trzeba mieć dobre „czucie” wózka – czyli, tak go ustawić, byś balans robiła i kontrolowała prawie nawet bez rąk. Tak mają ustawione wózki najniżej punktowani rugbyści 0,5 tetra. Niektórzy używają w wózkach całodziennych „anti tips” czyli podpórek przeciw wywrotnych, ale ŻADEN nie używa dużych kółek, bo po co?
. Wózek masz prowadzić tak,  by niemal „frunął” na tylnych kołach, czyli małe kółka powinny mieć minimum styku. Generalnie to są kółka (praktycznie) podporowe. Osobiście używam takich jak do Panthery bambino, są małe i twarde. Trzeba mieć dobre „czucie” wózka – czyli, tak go ustawić, byś balans robiła i kontrolowała prawie nawet bez rąk. Tak mają ustawione wózki najniżej punktowani rugbyści 0,5 tetra. Niektórzy używają w wózkach całodziennych „anti tips” czyli podpórek przeciw wywrotnych, ale ŻADEN nie używa dużych kółek, bo po co?  ).
). 
 . A jeśli chodzi o każdego z nas, to można czuć się mistrzem na swoją miarę. I to miałem na myśli pisząc „Ty też możesz taką mieć”.
. A jeśli chodzi o każdego z nas, to można czuć się mistrzem na swoją miarę. I to miałem na myśli pisząc „Ty też możesz taką mieć”. 
 Fajnie, że wózki z USA  wchodzą na polski rynek. Podobają mi się: TiLite TRC , TiLite Aero Z czy Quickie Ti Titanium. Dla ludzi z kasą proponuje sprawdzić ofertę firmy Lasher Sport . Od 14 lat mam Panthere, kilka lat "13", ostatnio "u2" i uwierzcie nie wyobrażam sobie jak, przy prawidłowo ustawionej Pantherce, można mieć kłopoty z balansem!!! Chyba, że ma się obawy, że pacnie się na plecy:-) Zamierzam zmienić teraz wózek, myślę o Pantherze U2 light, albo którymś z wózków TiLite. Jak zawsze zdecyduje cena:-]. Joten, 16 lat tetrus (c5)
 Fajnie, że wózki z USA  wchodzą na polski rynek. Podobają mi się: TiLite TRC , TiLite Aero Z czy Quickie Ti Titanium. Dla ludzi z kasą proponuje sprawdzić ofertę firmy Lasher Sport . Od 14 lat mam Panthere, kilka lat "13", ostatnio "u2" i uwierzcie nie wyobrażam sobie jak, przy prawidłowo ustawionej Pantherce, można mieć kłopoty z balansem!!! Chyba, że ma się obawy, że pacnie się na plecy:-) Zamierzam zmienić teraz wózek, myślę o Pantherze U2 light, albo którymś z wózków TiLite. Jak zawsze zdecyduje cena:-]. Joten, 16 lat tetrus (c5)