Tetraplegik • Problem z pionizacją
Strona 1 z 1

Problem z pionizacją

: 09 kwie 2014, 10:36
autor: Dariusz80
Ktoś może używa bandaży elastycznych do owijania nóg podczas pionizacji? Czy to skuteczna metoda?

Re: Problem z pionizacją

: 09 kwie 2014, 14:22
autor: maurycy1313
Chodzi ci chyba o ćwiczenia chodzenia i wsparcie stawu skokowego w moim przypadku była to bardzo skuteczna metoda pozdrawiam w razie czego śmiało pytaj.

Re: Problem z pionizacją

: 14 kwie 2014, 10:37
autor: JakubKraszewski
Witam serdecznie,
Jak najbardziej można a nawet powinno się stosować bandaże/owijki na kończyny dolne przed/w trakcie pionizacji. W wyniku kompresji na ściany naczyń krwionośnych dochodzi do ułatwienia odpływu krwi żylnej przeciwko sile grawitacji. U osób po urazie rdzenia kręgowego przy przyjęciu pozycji wertykalnej (pionowej) bardzo często zaburzona jest kurczliwość ścian naczyń krwionośnych (żył w obrębie kończyn górnych), która determinowana jest funkcją Autonomicznego Układu Nerwowego. Nie wspominając już o braku funkcji pompy mięśniowo - naczyniowej (skurcz mięśni powoduje kompresję na ściany naczyń krwionośnych i tym samym "wyciskanie krwi" przeciwko ciążeniu ziemskiemu). Ponieważ ściany żył są cieńsze w stosunku do tętnic - dwa powyższe mechanizmy wywierają większy wpływ na ściany żył. Można także zastosować pas brzuszny, który powoduje zwiększenie gradientu ciśnień pomiędzy jamą brzuszną a klatką piersiową przyczyniając się także do odprowadzania krwi z jamy brzusznej w kierunku serca. Intensywność bandażowania kończyn dolnych i kompresji podbrzusza musi być starannie dobrana - nie za mocno. Proszę bardzo powoli się pionizować (zaburzenia ortostatyczne) i w razie "odlotu" poprosić kogoś żeby ucisnął na podbrzusze. Powyższe postępowanie powinno pomóc.

maurycy1313 wspomina raczej o podciągach w celu wywołania pasywnego zgięcia grzbietowego w celu ułatwienia funkcji kroczenia.

W razie wątpliwości proszę pytać.
Pozdrawiam

Re: Problem z pionizacją

: 15 kwie 2014, 19:20
autor: Dariusz80
Dokładnie o to mi chodziło. Sam też zauważyłem, że podczas siedzenia na wózku złapie mnie spazm wyprostny nogi, automatycznie lepiej się czuję, lepiej się oddycha. Do którego miejsca nogi powinny być zabandażowane i jaki trzeba by kupić pas, aby ucisnąć brzuch?

Re: Problem z pionizacją

: 15 kwie 2014, 20:24
autor: JakubKraszewski
W sytuacji kiedy posiadasz kontrolę nad spastycznością i jesteś w stanie ją zaktywizować i wyłączyć lub też posiadasz kontrolę mięśniową w obrębie kończyn dolnych (nie spastyczność) i jesteś w stanie świadomie napinać i rozluźniać mięśnie może warto spróbować bez owijek, tudzież pończoch lub podkolanówek kompresyjnych/przeciwzakrzepowych. Po prostu na zasadzie kilku serii napięć i rozluźnienia możesz uruchomić pompę mięśniowo - naczyniową bez obarczania siebie dodatkowymi kosztami. Bandażowanie można przeprowadzić od poziomu stóp/kostek do poziomu pachwiny, zwracając szczególną uwagę na dół podkolanowy raczej go omijając. Ostrożnie z siłą kompresji - ucisk powinien być zauważalny bądź odczuwalny ale wszystko z wyczuciem, delikatnie. Jak będziesz dobrze się czuł to spróbuj do poziomu kolana i następnie można po paru tygodniach/miesiącach próbować bez. Jestem zdania, że warto unikać zewnętrznych pomocy w każdym aspekcie rehabilitacji, ADL's, itd. niemniej na początku owijki/rajstopy/podkolanówki/pas brzuszny, itd. mają za zadanie odciążyć w swojej pracy serce, a nawet cały system krążeniowo - oddechowy. Pas brzuszny dostosowany do obwodu pasa/brzucha. Bardzo ważne żeby zakładać go bardzo nisko od poziomu +- spojenia łonowego. W przeciwnym wypadku nie spełni swej roli. No i oczywiście dylemat: pas wspomaga krążenie, a z drugiej strony zapewnia lepszą stabilizację mm. tułowia. W zależności od celu stosujemy albo i nie. :-)

Poniżej przykładowy link

http://www.irmed.com.pl/index.php?optio ... 3c6a277817

Pozdrawiam

Re: Problem z pionizacją

: 15 kwie 2014, 20:55
autor: Dariusz80
Niestety kontroli nad napięciem mięśni nóg nie mam. Spazmy pojawiają się po 1h siedzenia, a raczej próbie siedzenia, bo wygląda to raczej kiwanie na wózku tył i pozycja siedząca i tak około godzinę aż nieco dojdę do siebie. Nie wygląda to zachęcająco i dobrze. Chyba bez tego pasa i bandaży się nie obędzie.