Tetraplegik • śmieszne reakcje na wózkowiczów. - Strona 3
Strona 3 z 3

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 11 sty 2014, 01:13
autor: Barakuda
Gość pisze:Byłem na piwie z jednym wózkowiczem, ja na skuterze on na elektrycznym.
dojeźdzamy do sklepu.
Idzie chwiejącym krokiem, ale dzięki rowerowi jeszcze idzie i sie nie przewala.
Gdy go mijam gościu woła lekko zdenerwowany. Co wy tu mi latacie tymi samolocikami. ;)

to był żart sytuacyjny,gdybym nagrał całą sytuacje, filmik stałby sie bardzo znany na yootube
PYTANIE ILE GOść MUSIAł MIEć PROMILI?!
on po prostu żartował :)

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 01 sie 2014, 20:17
autor: reser
Zenua... Mohery... Bedac "na miscie" musialem sie ocewnikowac... Zacumowalem po brama pewnego bloku i zrobilem co trzeba
Jakies przechodzace dwa mohery nie byly zbyt dyskretne i oscentacyjnie gapily sie co ja tam robie - reszta czekala kilka krokow w oddali.
Na nastepny dzien szwagra zatrzymuje zupelnie inna osoba - sasiadka - z tekstem typu ze narkoryki? Nie spodziewala sie tego po tak pozadnej rodzinie. Masakra, katoliczki biegajace do kosciola dzien w dzien...

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 06 sie 2014, 11:22
autor: baro91
To i ja coś opowiem jestem juz z 8 miesiecy para.. Oczywiście wypadek samochodowy dachowanie, ale nie o tym. z 3 tygodnie temu przeżyłem drugie takie dachowanie, mi na szczeście drugi raz kregosłup nie strzelił ale wypadek ten sam nawet model auta. Sytuacja taka wypadek lezymy na dachu wiadomo panika itp podlatuja jacyś ludzie chcąc pomóc, i widze jak targaja mnie za nogi, widze bo oczywiscie nie czuje bo jak odpiołem pasy, i mowie że jestem niepełnosprawny, wydobyli mnie i siedze tak na ziemi, gosc mi rękę podaje i mówi wstawaj :-) ja do goscia uśmiech i mówie ze nie umiem bo nie ruszam nogami... żebyście widzieli mine goscia aż 3 kroki w tył zrobił... Parenascie godzin później zabrali mnie wkońcu karetkom do szpitala leże w pustej sali na noszach szlag mnie trafia bo czekam na tomografy prześwietlenia itp i kazdemu trzeba mowić ze jestem inwalidą itp... Gdy już mi wszystko porobili przychodzi pan lekarz i mówi " może już pan wastać i iść do domu... na co już nie wytrzymałem zaczołem sie śmiać że nie dam rady bo dalej kurcze nogami nie ruszam bo mam kregosłup zlamany, na co gość nie załapał i z takim tekstem to nic pan nie mowil ze pana cos boli, to mu mowie historie życia gość tak spalił cegłe , może to nie jest zabawne ale ja leżąc tam juz nie miałem sily sie dołowac i wkurzac i zaczolem sie smiac... czasem to chyba lepiej miec taka kartke z swoja historią i pokazywac takim niż opowiadac...

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 18 sie 2014, 22:08
autor: reser
Smieszna sytuacja to moze nie jest ale:
Ścieżka rowerowa (asfalt) i zaraz obok chodnik dla pieszych z kostki brukowej. Oczywiście zasuwam asfaltem. Z naprzeciwka nadciąga jakiś "rowerzysta" i mijając krzyczy: to jest ścieżka! :bicz:

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 18 wrz 2014, 11:42
autor: Rafi
Ostatnio też taka smieszna sytuacja. Podjeżdżam furą pod firme (moją firme), coś tam zabrac i jechac dalej. Wysiadam, i tam jakiś młodzik ledwo zatrudniony (osobiście sie jeszcze nie widzielismy) a on do mnie: "Panie, ale ja nie wiem czy tu robią przegląd i naprawe samochodów dla takich jak pan". Mówie ok. Nerevmind. Wchodze do biura, ogarniam pare rzeczy i slysze pukanie do drzwi. I wchodzi ten młody. Jego mina - bezcenna. :D

Re: śmieszne reakcje na wózkowiczów.

: 23 wrz 2014, 20:50
autor: reeser
Znajomy siedział przed wejściem do jakiegoś sklepu czekając na kogoś i popijał kawę. Po jakimś czasie, gdy kawa już była prawie wypita, ktoś wrzucił mu do kubka drobniaki :lol: .