Tetraplegik

Co lubicie robic najbardziej ????? Moze ktos ma z was zainteresowanie haftem krzyzkowym -chodzi mi o haftowanie obrazow metoda krzyzykowa ???

Ja bardzo to lubię, niestety nie mam czasu . Ale zdarzało mi się wyszywać i bardzo mnie to odprężało . Luzik totalny . Czasami do kompletu włączałam sobie jakiś kurs językowy i przy okazji się uczyłam troszeczkę - przyjemne z pożytecznym

Wyszywanie (pewnie nie tylko krzyżykowe) jest super zajęciem
I dzięki za przypomnienie . W sumie już o tym zapomniałam troszeczkę, a to dawało mi dużo spokoju wewnętrznego. Powrócę do wyszywania we wrześniu

Bardzo sie ciesze ze podzielasz moja opinie na temat wyszywania . Chcialabym zachecic osoby do tego milego zajecia .Tak ja mowisz -odpreza ,uspakaja ,zmusza do myslenia , Jest bardzo dobra terapia na odzwyczajenie sie od palenia papierosow .Nie wiezylam w to dokad sama sie nie przekonalam . to nie jest zajecie tylko dla kobiet , meszczyzni pienie potrafia haftowac nie..... nie ... smiejcie sie to nie dowcip znam meszczyzn ktorzy maja piekne kolekcje obrazow wlasno recznie wyszytych JESLI KTOS BEDZIE ZAINTERESOWANY CHETNIE POMOGE

hehe a jak tetrus utrzyma te paleczki ze tak powiem do haftowania

tetrus na wszystko znajdzie sposób jeżeli tylko będzie miał taką potrzebę
Przy okazji uczy to cierpliwości

No, pewnie niekoniecznie jest to zajęcie dla tetrusa , ale dla tych, co mają sprawne łapki - to naprawdę miłe zajęcie. Ja jeszcze próbowałam szydełkowania, ale to już bardziej skomplikowane, bo trzeba się najpierw nauczyć robienia różnych oczek, pętelek i innych cudów - i zwykle jak już mniej więcej załapałam, w czym rzecz, to nie miałam czasu, żeby to wykorzystać. Tak więc nigdy nie osiągnęłam jakiegoś fajnego efektu. Raz jedną serwetkę zrobiłam, ale nie wyszło to szczególnie pięknie . Ale to też fajne zajęcie, tylko dłużej trzeba czekać na efekty

Wspaniale ze tematem haftu zajelismy sie .Bo to naprawde fajne i pozyteczne zajecie Ato ze Marcin zainteresowal sie haftem to uwazam ze jest prawdziwym meszczyzna .Masz racje Marcin ze w Twoim przypadku bylo by ciezko z haftem . Ale pomimo tego rece trzeba cwiczyc i mozesz nie koniecznie od igly zacynac . Mozesz zaczac cwiczyc malowanie obrazow nie igla a pedzlem ,jesli dasz rade utrzymac Powodzenia

Tak sobie siedze i myśle... hmm...
a może jakiś tetrus w pchełki grał
to musiałaby być zabawa

Nie smiej sie zdaza sie nawet tak ze tetrus ma problem z utrzymaniem kubka ale piwo utrzyma Sama widzialam Tak ze mozna wszystkiego po tetrusach sie spodziewac nawet ganiania pchelek

Wiem doskonale o tym bo sam jestem tetrusem z wiodkimi spastycznymi dłoniami i wiem co można (mimo wszystko) nimi zrobić i piwo to mały pikuś
Może utworzymy jakiś klub tetra pchlarzy

ja tez nie mam scisku w dlobiach ale pomimo to utrzymam piwko malo tego zazwyczaj na imprezach to ja musze innym polewac do kielicha
takze dla chcacego nic trudnego

Piwko już z Tetra piłem.
Marcinku, na najbliższej imprezce już ja Ciebie przetestuję (jedno głębsze bo piwko to już mamy za sobą)...

(Ale jako współorganizator nie będę mógł zrobić trgo dogłębnie. ..)

Ale kochane tetrusy ZESZLISMY Z TEMATU WIEDZIALAM ZE JAK PORUSZE TEMAT ROZRYWKI TO KAZDY OZYJE A CO PRACA NAD OBRAZAMI MOZE KTOS Z WAS BY SIE POCHWALIL - CZYMS NIE KONIECZNIE PIWEM NIE DLATEGO TAK PISZE ZE NIE LUBIE ALE DLATEGO ZE CHCE ABY KAZDY SPRAWDZIL SIE W TYM CO NAJBARDZIEJ LUBIL ROBIC JESZCZE ZANIM ZACHOROWAL

A na temat pracy o ktorej mowa ; WYWIAD Z BACA Wywiad z baca:
- Baco, jak wyglada wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciagam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będa czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie ksiażka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciagam ksiażkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoja ksiażka i razem czytamy jego ksiażkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie ksiażki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

ja pracowlem ale niestety musze bycx na rencie