Tetraplegik • Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści
Strona 1 z 1

Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 13 sie 2015, 22:21
autor: Zawodniczka
Witajcie,
kiedyś już tu był taki wątek, ale nie ja go wtedy utworzyłam.
Przymierzam się do napisania powieści. W ogóle jeszcze nie wiem, czy to wypali, bo, choć projekt jest, to przecież do realizacji jeszcze daleko, dlatego od razu wolę uprzedzić, że wysiłek kogoś z Was może pójść na marne, jeśli nie liczyć przyrostu mojej wiedzy. :)
Interesuję się niepełnosprawnością w ogóle, zresztą sama też jestem ON. Bohaterami mieliby być ludzie z różnymi niepełnosprawnościami oraz pełnosprawni. Chcę ich przedstawić jak najbardziej realnie, ale mam spore luki w wiedzy. Z zainteresowaniem czytam od dawna Wasze forum, ale o pewnych rzeczach piszecie, używając fachowej terminologii i zakładając, zresztą słusznie, że osoby, których to dotyczy, nie potrzebują wprowadzeń. Dlatego szukam "informatora". Cierpliwej osoby, która lubi dość obszernie się rozpisać lub wypowiedzieć i zechce odpowiedzieć mi na sporo pytań, niekiedy dotykających delikatnych kwestii, ale przygotowałam też zupełnie "łatwe". Mam nadzieję, że generalnie będą do rzeczy. :) Nie będą dotyczyły tej osoby konkretnie, ale paraplegików w ogóle i trochę również tetra. Dlatego dobrze by było, żeby odpowiadanie na moje pytania nie było bardzo krępujące ani bolesne, i żeby ta osoba nie poczuła się wykorzystana w jakikolwiek sposób albo potraktowana jako ciekawostka przyrodnicza. Wiem, że jest to forum dla tetra, ale paraplegicy też tu są, a poza tym pewnie i tak dużo o tym wiecie, niezależnie od wysokości uszkodzenia. A więc czy jest ktoś chętny? Mój mail: [email protected].

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 13 sie 2015, 22:42
autor: janusz84
Pytaj na FORUM , będziesz miała na pewno mnóstwo odpowiedzi .
pozdrawiam .

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 13 sie 2015, 23:01
autor: Zawodniczka
Ojej, trochę się stresuję przed publicznym zadawaniem pytań, no, ale dobra.
Zakładamy, że bohater ma dwadzieścia kilka lat, jest paraplegikiem, dobrze rehabilitacyjnie prowadzonym i ogólnie w dobrej formie. Od urodzenia - nie po wypadku.
Pierwsza sprawa - przesiadanie się:
1. Jak technicznie wygląda przesiadanie się z wózka na jakieś inne meble. Jak się to dokładnie robi?
2. Na co się da, na co się nie da przesiąść?
3. Czy poręcze np. przy fotelu przeszkadzają, czy pomagają?
4. Przeczytałam gdzieś, że takie zbyt częste przesiadanie się może mieć zły wpływ na skórę - otarcia itd. Czy to prawda?
5. Jak bardzo to jest męczące fizycznie?
6. Czy w ogóle takie siedzenie na czymś innym niż wózek jest wygodne i czy to się praktykuje oprócz toalety i łóżka?

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 13 sie 2015, 23:14
autor: janusz84
Jeśli poszperasz na tym forum to znajdziesz odpowiedz na każde Twoje pytanie o które pytasz ,szukasz paraplegika ,ja nim nie jestem więc hej.

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 14 sie 2015, 17:32
autor: max
Witam .
A jakieś małe streszczonko szkic tego projektu powieści , mogłabyś zarysować . Powieść hm... Ja poszukałbym kilka osób tetra i para z dość ciekawym ułańskim życiorysem powiązałbym te osoby w jakąś fabułę i wtedy widzę jakiś sens takiej powieści . Bo powieść o przesiadaniu się z wózka na kibelek pachnie nudą . A z tego co piszesz to nie chodzi Ci o poradnik dla kulawych .
pozdrawiam ...

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 14 sie 2015, 22:10
autor: Zawodniczka
Projekt jest taki: Jest piękna idea integracji pełnosprawnych z niepełnosprawnymi. Jakaś tam fundacja organizuje taki wyjazd, gdzie są jedni i drudzy. ON są różni: niewidomi, głusi, tetra i para, osoba bez rąk. Jest wśród nich bardzo ładna niewidoma dziewczyna, która z powodu utraty wzroku straciła poczucie własnej wartości. Żeby udowodnić sobie, że nadal może być atrakcyjną kobietą, daje wszystkim facetom, z czego oni chętnie korzystają. Dziewczyny jej nienawidzą. Również wśród facetów jest jeden, akurat pełnosprawny, którego to mierzi z powodu wcześniejszych doświadczeń z kobietami. I pewnego razu ktoś ją morduje. Jest kilkoro podejrzanych. Pojawiają się retrospekcje, już do tej pory zdążyliśmy też się im trochę przyjrzeć w trakcie trwania tego obozu. Osobą, która miałaby to rozwiązać, jest właśnie gość na wózku we współpracy z drugim, pełnosprawnym, który zresztą wcześniej przespał się z tą dziewczyną. Wbrew pozorom, przy pisaniu można się wyłożyć właśnie na takich drobiazgach, jak nudne przesiadanie się z wózka na kibelek.

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 14 sie 2015, 22:41
autor: janusz84
skoro gość na wózku poszedł na kibelek bo pewnie musiał to ten pełnosprawny powinien ją pilnować przecież nie zostawia się takiej babki samej, a tak to ją zamordowały te dziewczyny które jej nienawidziły, a szkoda była taka młoda i piękna.

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 14 sie 2015, 22:44
autor: max
Wizja powieści ciekawa z wątkiem erotyczno-kryminalnym , Cóż przy dobrej fantazji może z tego dać niezły chlebek . Życzę powodzenia, bo te książki ala-biografie niektórych niepełnosprawnych to na ogół nuda i na jedno kopyto ......

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 16 sie 2015, 02:39
autor: Zawodniczka
Ładnie to tak być złośliwym? Mnie by się nie chciało odpisywać tylko po to, żeby z kogoś zakpić.
Denerwują mnie przesłodzone medialne obrazy niepełnosprawnych. Jedyny naprawdę dobry to według mnie bohater "Chce się żyć". Ogrodnik, żeby dobrze zagrać Mateusza, przez dłuższy czas obserwował takie osoby. Chciałam zrobić coś podobnego, tylko że na miarę moich możliwości. Powstało już tyle kryminałów... Naprawdę trudno nie być wtórnym. Sam pomysł zabicia łatwej kobiety jest wtórny, dlatego pomyślałam, że przedstawienie realnych wycinków z życia niepełnosprawnych uatrakcyjni moją książkę i sprawi, że będzie ona miała jakąś wartość dodatkową. Wielu autorów robi tak, że przed napisaniem powieści przeprowadza rzetelny wywiad, np.: Picoult, w której książkach zawsze są niepełnosprawni (Asperger, dziewczyna z łamliwością kości itd.) i za każdym razem korzysta z pomocy takich informatorów.
A o przesiadanie się pytałam akurat nie ze względu na kibelek. Nie zamierzałam pokazywać go jak się załatwia. Informacje o przesiadaniu się były mi potrzebne do czegoś innego. Dlatego zapytałam, czy przesiadanie się na inne meble niż toaleta jest praktykowane, bo o toalecie wiem, a na przykład nie wiem, czy przesiada się na zwykły fotel.
Ok, może i niepoważnie się zachowałam, podejmując tu taki temat. W takim razie już daję spokój. Zgodnie z radą Janusza poszukam staranniej na forum. Pozdrawiam

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 16 sie 2015, 13:25
autor: max
Oj Sory jeśli uraziłem , uwierz mi nie było moim celem zakpić z Ciebie . Naprawdę myślę że jesteś wstanie napisać dobrą inną od reszty książkę . Nie jest to łatwe i nie możesz się tak od zaraz zniechęcać . Naprawdę życzę Ci powodzenia . Ja jestem tetraplegik , jeśli miałabyś jakieś pytania do mnie chętnie pomogę . pisz na priw lub podaj swój e-mail .
Pozdrawiam .......

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 16 sie 2015, 13:29
autor: DEXTER
Czemu się tak obruszyłaś? Przecież max nie napisał nic złośliwego w poście, a nawet życzył ci powodzenia. Co do przesiadania na meble poza sedesem i łóżkiem, to owszem, przesiadamy się. Nieraz na fotelu albo sofie wygodniej i swobodniej się siedzi, bo możesz sie odchylić do tyłu i masz więcej miejsca. Co do technicznych spraw, to masz wiele filmików między innymi na youtube wyjaśniających przesiadanie się z wózka na podłogę, krzesło itd. Niestety są po angielsku, bo FAR poza paroma filmikami z gównianymi historyjkami jak to FAR odmienia życie połamańców nie raczy zrobić niczego praktycznego. Na wszystko da się przesiąść, o ile nie jest za wysoko. Jakiekolwiek poręcze przeszkadzają, bo trzeba wyżej unieść tyłek, żeby nie zahaczyć o oparcie. Nie wiem jak inni, nato iast ja unikam przesiadania się na krzesła i stołki, bo mają twarde siedziska. Mając zaniki mięśni na pośladkach, to jest po prostu niebiezpieczne ze względu na otarcia i odleżyny, a po drugie siedzi się niestabilnie.

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 16 sie 2015, 23:16
autor: Zawodniczka
Max, to nie było do Ciebie, tylko do Janusza. Nie zaznaczyłam tego, przepraszam. A z Januszem już się dogadaliśmy. :) No, i Cię zestresowałam niepotrzebnie, biedaku. Niewykluczone, że się do Ciebie jeszcze odezwę z jakimś pytaniem. Dziękuję.
Dexter, dzięki za wyjaśnienie. A przy stole wygodniej na wózku czy na krześle?

Re: Realny portret niepełnosprawnego bohatera powieści

: 16 sie 2015, 23:26
autor: tetrus36
Mnie osobiście wygodniej na wozku.
Powodzenia :)