: 22 mar 2008, 15:16
Nie za bardzo rozumiem jak mogli go źle pomierzyć, przeciez on ma taki jeden chociażby wózek na którym ma fotki, to ani oni nie porównali wielkości, szerokości itd, ani Janusz nie zareagował? Chyba, że mu wymiarów nie podawali co jest też całkiem możliwe.
Nie za bardzo jednak rozumiem tego wszytskiego, , wozek jest ale go nie ma, najpierw bylo mowione ze w Apco jest, teraz ze od kilku miesiecy w przedpokoju stoi, to po cholere tam mu go zostawili zamiast ruszyc do roboty, zabrac i naprawiac. Nie moge pojac po co on jeszcze w Polsce jest skoro jest tak nedznie zrobiony, a co z reklamacją? Niech zabieraja go do Szwecji, naprawia i zwroca wlasciwie zrobiony. Jesli jest u Janusza w domu to musial ktos podpisac odbior wozka, a nie wiem na jaka cholere, skoro jest nie dobry, bylby nie podpisany odbior tylko od razu wskazane wady, to zaraz za naprawe wzieliby sie, bo chyba jak Janusza tata gdzies powiedzial, ze to dla dziecka jest, a nie 2 m chlopa to w Apco tez tam im na wzrok padlo kiedy przyszedl wozek, bo najpierw Janusz narzekal, ze cos z komputerem, nic nie mowiono o wielkosci, teraz rozumiem ze komputerok, to wielkosc nie ta, Czy w tym calym rozgardiaszu ktos mysli? Pomijam tu Janusza i jego rodzicow, bardziej mam na mysli instytucje , wspoldzialajace. Bylo ich az 3 i kazda taka gafe zrobila, nie ma to ladu ani skladu, i ciezko zrozumiec, to ze Apco nawala z wozkami, wysyla za waskie jak kumplowi wymierzyli siedzisko 36 nie wiadomo jakim cudem mialaby sie tam zmiescic, bo potrzeboal bagatela 40 cm. Jakies inne miary tam oni maja, ale dwa po co narazaliby sie na koszty przerobki calego wozka, bo podejrzewam ze przy tak drogim zamowieniu to powinni 100 razy Janusza zmierzyc, no i chyba sa przeszkoleni przez Premobil jak sie taki pomiar do takiego wozka robi, chyba z ktos z Premobila robil pomiary, bo ja juz tego nie kapuje, kto je zrobil, dlaczego nnikt nie zareagowal, bo chyba sam Janusz wie ze np potrzebuje siedzenie 40 a nie 44, chyba ze bledy w wymiarze leza gdzie indziej , czyli w mozliwosci max regulacji zaglowka, nie wiem ciezko mi sobie wyobrazic co tak jest nie tak. Dwa kiedy byl przywieziony i padl komputer to czemu nikt nie zauwazyl ze jest za maly skoro Janusza tata mowi ze od razu widac ze to nie dla nieo wozek ze to dla dziecka, a z dugiej strony jak sie tam w niego Janusz wcisnal skoro jest za maly, brak ladu i skladu, chociaz podejrzewam ze chec poprostu wyprobowania go i mozliwosci wyjscia wziela gore i pomimo wszytsko chcial zaryzykowac, aby chociaz przez chwilke odczuc ze go ma.
Nie wiem, ale im dluzej ten wozek sie ciagnie tym wiecej zaczyna nasuwac sie pytan, kto, dlaczego, po co, od samego poczatku, zupelnie, az do teraz.
Niech go zabiora z tego przedpokoju Janusza i naprawiaja a nie tam sterczy i co ma tak stac do wiosny , tylko ciekawe ktorej i kurzem obejsc?
To wszytsko nie ma sensu. dziie sie Janusz ze nie reagujesz w swojej fundacji, w Apco i Premobilu przede wszystkim, pewnie tutaj nie bywasz, ale ciekawe kto bral miare z Ciebie na wozek, bo to sa juz kpiny.
Pieniadze zebrales w oka mgnieniu a teraz juz 5 x wiecej czasu oni nie mogli go dowiesc, potem komputera jakiegos ustawic, a teraz jest za maly. Tu na forum bylo juz wiele roznych rzeczy wypisywanych o roznych wozkach itd, ale o takim absurdzie nie bylo mi jeszcze dane czytac. Jednak czy Premobil pozwolil sobie na tak niekompenenta firme do pobrania miary, bo rozbawiony kilka razy napisal, ze Premobil ma uklad z Apco i z nim wspolpracuje, to chyba teraz zerwie z nimi uklady po taki FAUX PAS
Moze w koncu wyjdzie namacalny dowod braku kompetencji niektorych osob, moze okaze sie ze tak jak Premobil jest niezbyt firma to panthera oslawiona takze, bo rozumiem ze jest za maly, ale sama konstrukcja czyli utrzymanie glowy, sterowanie ustami to sa w tym wozku jakies standarty, a okazuje sie ze wykonane do d... skoro poranily mu usta to co o za material z jakiego jest zrobiony tez ustnik czy jak go tam nazwac. Sorry za wywody, ale jak sie to czyta to flaki sie wywalaja do gory nogami.