Tetraplegik • Wózek Jazz - Strona 2
Strona 2 z 4

: 24 lip 2006, 22:17
autor: chrzescijanka
Cześć May. Dziękuję za odpowiedź i za cenne wskazówki - na pewno mi się przydadzą :) Ja pomieszkaniu poruszam się samodzielnie na własnych nogach. Wózek potrzebuję tylko na dwór, (bo nie daję sobie rady na dalszych trasach a poza tym czasem mam zachwiania równowagi) no i do poruszania się po szkole (ok. 7-8 godz. dziennie), ponieważ uczę się w "zwykłym" liceum, (ale z windą, więc schody nie są przeszkodą) i dyrektorka nie zgodziła się na to żebym po szkole chodziła samodzielnie, bo boi się ze w czasie przerwy ktoś mnie niechcący popchnie czy coś w tym stylu.
Jak już wcześniej wspominałam mieszkam w starej kamienicy na 2 piętrze, więc ze schodami też już jestem trochę "obeznana" Mama znosi wózek a ja schodzę i wchodzę samodzielnie - oczywiście przytrzymując się poręczy.
Na forum GW. Jedna osoba napisała mi, że z tym moim dofinansowaniem to może być tak wózki GTM lub Kaleb kosztują 3750 a skoro ja wykorzystałam tylko 2000 z hakiem to te panie w sklepie mogą żądać dopłaty. Myślicie, że może tak być :?: Jeśli tak to jak według Was powinnam postąpić w tej sytuacji :?:

: 25 lip 2006, 09:03
autor: Brzęczyszczykiewicz
MaY ma rację jesteś osobą z MPDz, a jeden MPDz nie jest równy drugiemu. Czasem osoba z porażeniem nie "wysiedzi" na wózku aktywnym. Myślę jednak że Jazz to jest plan minimum. Jeśli twoje porażenie nie pozwoli ci na czerpanie uroków z jazdy aktywnej to zainteresować powinny ciebie np. takie wózki: AVANTI (waga 14,5 kg i napewno lepsze właściwości jezdne) lub X1-X2 (waga 10,5 kg ale wózki nie mają takich tradycyjnych boczków tylko osłony na koła i jeśli musisz się wspierać na nich to będzie ciężko).
Ja generalnie nie mam dobrego zdania o wózkach rehapoli (to firma która marnuje potencjał i robi to co robi).
Natomiast jeśli dasz sobie radę na wózku aktywnym no to raczej optowałbym za GTM-mem.

Pozdro[/quote]

: 26 lip 2006, 13:54
autor: go?
Hej,

Jeśli wstajesz z wózka i chodzisz i/lub możesz odpychać się nogami to bierz Pantherę z odchylanymi stopkami. To jest optimum.

Co do limitów i jakichś zaszłości to zwróć się do APCO

www.apco.com.pl

Pomogą Ci wszystko załatwić. Raczej bez dopłat :D

pzdr

: 26 lip 2006, 15:34
autor: Brzęczyszczykiewicz
gość2 pisze:Hej,

Jeśli wstajesz z wózka i chodzisz i/lub możesz odpychać się nogami to bierz Pantherę z odchylanymi stopkami. To jest optimum.

Co do limitów i jakichś zaszłości to zwróć się do APCO

www.apco.com.pl

Pomogą Ci wszystko załatwić. Raczej bez dopłat :D

pzdr
Ciekawi mnie skąd u ciebie tak wielkie zdolności telepatyczne. Z tego co czytałem Ewa ma MPDz i trochę chodzi. Zastanawiam się na jakiej podstawie określiłeś co dla niej jest optimum?
Znam kilka osób z MPDz i upośledzenie jest na tyle różne że to co dla jednego jest optimum to dla drugiego będzie tym czy teraz siedzenie dla Ewy na "drewnianym" jazzie.
Bardzo możliwe że Pantera będzie dla niej ok. a może być i tak że będzie potrzebowała wózka z nieco wyższymi boczkami.
Nie chcę uogólniać ale np. osoby, które ja znam z MPDz mają znaczną niepełnosprawność ruchową i nie wysiedzą np. na rasowym wózku aktywnym a i o balansie mogą zapomnieć. I im bardzo zależało na zgrabnym, poręczny wózku dla młodej osoby który przy okazji byłby lekki i zwrotny a przy tym wygodny. Pewnie ktoś powie że tak to tylko w Erze lub APCO :D :wink:

Pozdr

: 26 lip 2006, 17:39
autor: chrzescijanka
Wcześniej miałam wózek escape L i było mi z nim bardzo dobrze, (choć przyznam, że miał jeden ogromny minus bardzo często gięły się widełki, a że serwis był dość słaby to bywało tak, że zamiast być w szkole na lekcjach to siedziałam w domu, bo nie miałam jak przemieścić się na drugi koniec √¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£odzi), więc myślę, że na innym wózku aktywnym też sobie poradzę. Wysokich boczków nie potrzebuje. Te w Jazzie mi wręcz przeszkadzają, bo utrudniają manewrowanie tym kolosem. :evil: Co do odpychania nogami to kiedyś próbowałam, ale nie za bardzo mi wychodzi. Zdecydowanie wole używać rąk. :wink:
Chyba jednak zdecyduję się na GTMa, (bo z tego, co wiem to cena Panthery waha się od 7 tys. w wzwyż a to jak dla mnie trochę dużo...) - oczywiście, jeśli moja reklamacja zostanie pozytywnie rozpatrzona, bo jeśli nie to klops :(
Też uważam, że przed zakupem wózka powinno się do niego przymierzyć i odbyć jazdę próbną. Przed zakupem Jazza chciałam tak zrobić, ale panie ze sklepu stwierdziły, że nie ma takiej możliwości, bo one mają w sklepie żadnego wózka (miały tylko katalog, w którym zdjęcia znacznie odbiegały od rzeczywistego wyglądu) a gdy już zamówią wózek to muszę go wsiąść taki, jaki będzie, bo zamawiają towar bezpośrednio dla mnie i nie będą potem miały, co z nim zrobić. Obawiam się, że w przypadku GTMa też mogą mi tak powiedzieć...
Czy ktoś z Was ma już od jakiegoś czasu GTMa :?: Pytam się, ponieważ chciałabym się dowiedzieć jak w tej firmie wygląda serwis i w ogóle a po za tym zastanawiam się czy w wózku GTM nie będę mieć podobnych problemów widełkami jak w Escape L
Pozdrawiam :)

: 26 lip 2006, 18:41
autor: jaksu
Niedawno znajoma kupowała wózek dla swojego dziecka z MPD i nie było takiego w sklepie, to jej panie sprowadziły, żeby mogła sprawdzić. Tylko umowa była taka, że ma na to trzy dni, bo po tym terminie one musiałyby go zwrócić do firmy, jeśli by go nie chciała. Więc można to załatwić. Wystarczy odrobina dobrej woli.

Co do GTMa, to my jesteśmy średnio zadowoleni, niestety. Fajny wózeczek, ale.... Po pierwsze pan, który brał zamówienie i miał dokładnie wymierzyć wózek, nie miał do końca pojęcia, co firma oferuje, nie wymierzył dokładnie, więc teraz mamy problemy. Nie miał ze sobą próbek kolorów ani ciągów dla terusa, a telefonicznie prosiliśmy, żeby przywiózł, żebyśmy mogli zobaczyć. Chcieliśmy też zobaczyć wąsy - też ich nie było. Zamówiliśmy więc w ciemno i okazało się, że były to wyrzucone pieniądze :/ . Wózek pokazowy też przywiózł inny, niż ten, który chcieliśmy zamówić, a liczyliśmy na to, że go zobaczymy przed zakupem. No i na koniec rozliczył się z nami inaczej, niż się wcześniej umawialiśmy :(.

No, ale to nie do końca wina firmy produkującej wózki.

Co do firmy: mamy problem z odpowiednim ustawieniem wózka. Ciągle coś przestawiamy, ale coś nie pasuje. Właściciel GTMa obiecał, że "wkrótce" będzie w okolicy, to przyjedzie pomóc. No, ale niestety nie dojechał, choć minęło już dużo czasu.

Nie zniechęcam Cię do zakupu tego wózka, bo jest on naprawdę fajny i uważam, że lepszy od Kaleba, ale musisz uważać, co zamawiasz, mieć dużą świadomość. Nam sprzedawca nie potrafił nic doradzić. Musieliśmy dokładnie wiedzieć, czego chcemy. Nie wszystko wiedzieliśmy i źle na tym wyszliśmy. Może trafisz na jakiegoś fajnego człowieczka, od którego będziesz kupowała, to wtedy będzie super :)

Nie podobają nam się też boczki i rączki, no ale to kwestia gustu i potrzeb. Rączki są podobno w dwóch wersjach: krótsze i dłuższe. My mamy krótsze - no i muszę się garbić, pchając wózek, mimo iż mam tylko 159 cm wzrostu. Natomiast dłuższe podobno nie dają się schować tak głęboko, jak te krótkie, więc znowu przeszkadzałyby wózkowiczowi w samodzielnej jeździe. Zostaliśmy przy krótkich, ale to nie jest optymalne rozwiązanie. Nie wiem, czy w innych wózkach jest to jakoś fajniej rozwiązane. Boczki natomiast są za wysokie (sporo nad kółkami) i takie długie. Do przesadzania trzeba wyjmować, a nie najciekawiej się je wkładai za każdym niemal razem całkiem wypadają. Ja się zawsze wkurzam. Jak mieliśmy Venusa, to były dużo fajniejsze i mocowane w dwóch miejscach w pionie, więc się nie "rozkraczały". Mam nadzieję, że da się coś z tymi boczkami zakombinować ;)

Pewnie przy zakupie każdego wózka są jakieś problemy, więc absolutnie nie zrażaj się tym, tylko miej świadomość, na co zwrócić uwagę :)

Powodzenia ;)

: 26 lip 2006, 20:46
autor: MaY
Kiedyś chodziło mi po głowie by mieć salon z sprzętem ortopedycznym ale... kolega z jednej z firm zajmujących sie tym biznesem skutecznie wybił mi to z głowy. Zwłaszcza z względów formalnych. Było coś tam (początek 2000 roku chyba) że sprzęt refundowany przez kasę chorych trzeba miec stale na magazynie i w sklepie by była możliwośc przymiarki itp... No ale to stare dzieje i nie do końca musza być prawdziwe.
Co do doboru wózka dla Ewy to może być tak że aktywny (taki 100%) może nie spełnić jej oczekiwań.
Ja też widziałem już MPDz na wózku aktywnym (nawet kombinoewaliśmy z nimi jak je dobierać) i osoby te stosunkowo dobrze sobie radziły, ale nie było mowy o elementach jazdy typu balans.
To po prostu wydaje mi sie niemożliwe ze wzgledu na ograniczenia płynące z możliwości MPDz, są one inne (i czasem zupełnie niepodobne do URK - dla którego to wózek tego typu stworzono). Wózek taki musi być kompromisem ( i wygoda pomocnika - tu mamy Ewy nie jest bez znaczenia ) i trzeba wybrać najlepsze elementy z aktywnego, z szczególnym uwzględnieniem własności jezdnych.

: 26 lip 2006, 21:26
autor: Dorota Bucław
Jaksu. Mówiłam Tobie przed zakupem GTM-a i pisałam też o tym na forum, że gdy przyjdzie u nich co do reklamacji to będzie kipeskawo i sprawdza się. Co do obliczeń osoby to chyba mnie tez mierzyła ta sama osoba i też była źle wymierzona i to całkeim sporo no ale Kaleb wymienił i na ramę taka jaka powinna być i nie było z tym problemów.
Ma tylko jedno pytanie : Dlaczego i po czym twierdzisz że Kaleb jest gorszy :wink: Ile znasz osobiście uzytkowników oprócz mnie oczywiście bo ja jestem z niego zadowolona a z nowego który teraz kupiłam nie tak dawno jeszcze bardziej. Faktycznie mogę sobie jeździć po szkłach i oponka nie pęka. Super dali te opony

: 26 lip 2006, 22:29
autor: jaksu
My nie reklamowaliśmy tego wózka i sądzę, że tak zostanie, choć na początku o tym myśleliśmy i wówczas nie było problemu. W sumie sam właściciel firmy oferował, żeby go oddać jeśli jest taka potrzeba. My raczej potrzebujemy pomocy we właściwym ustawieniu go, ale mam nadzieję, że na obozie ktoś się tym zajmie. Obecnie nie jest najgorzej. Użytkowników Kaleba znam kilku, którzy bardzo klną, poprzesiadali się na GTM i są zadowoleni. I znam Ciebie, i wiem, że jesteś zadowolona, i oby tak dalej :) Ale wiesz, że nie chcę o tym rozmawiać, sporo się nagadałyśmy na ten temat ;>. Komu wygodnie, niech jeździ na Kalebie, komu wygodnie, niech jeździ na GTM. To zapewne kwestia wpasowania się w wózek. No, a jakość na pewno każda firma z dnia na dzień stara się poprawiać - oby obydwie rosły w siłę, a i powstawały następne :) - będzie w czym wybierać :). Nie chcę dyskutować - wojna o wózki już była i nie wracajmy do tego- ja tylko zdałam relację z tego, co u nas w tej kwestii ;).

: 27 lip 2006, 01:10
autor: jaksu
P.S. A opony to na pewno masz fajne :), choć jeszcze ich nie widziałam "na żywca" :) Wiesz, ile one kosztują - jakby chcieć kupić same?

: 27 lip 2006, 08:40
autor: Brzęczyszczykiewicz
O jakich oponkach mówicie? Jaka firma je produkuje?

: 27 lip 2006, 09:12
autor: Dorota Bucław
Niestety nie wiem, ale może uda mi się dowiedzieć. Jeśli bym coś wiedziała dam Tobie na pewno znać.

: 27 lip 2006, 09:47
autor: Gość
O jakicxh oponach mowicie? O jakis bezdetkowych czy pełnych?

: 27 lip 2006, 11:20
autor: Rozbawiony
Witam wszystkich,

Jeśli jesteś w sytuacji gdy naprawdę powinnaś mieć DOBRZE DOBRANY wózek to zdecydowanie polecam Ci Pantherę. Setki użytkownków z MPD używają Panther - w Szwecji jeżdżą na obozy AR.
Z tego co pisałaś raczej sobie najlepiej będziesz radziła na Pantherze - ale to wymaga pomiarów. Zadzwoń do APCO (próbuj np. przez SKYPE). Zostaniesz solidnie pomierzona i jest możliwe, że od razu spróbujesz jazdy na wózku testowym. Oczywiście na życzenie przyjadą do Ciebie.

Co do pełnych opon to używałem ich kilka lat - mają jedną zaletę, są nie do przebicia - reszta to wady. Pochłaniają np. dużo energii i wózek jeździ topornie.

Co do ceny Panthery to jest już zdecydowanie inna :D
Można w rozliczeniu zostawić stary wózek, są fajne kredyty, a Pantherę po 5 latach sprzedaje się ca. za 2000 pln.
Zresztą w zdecydowanej większości przypadków finansowanie i bez tego się da załatwić.

Pozdra, [/b]

: 27 lip 2006, 11:58
autor: jaksu
Rozbawiony - to ciekawe, co mówisz o oponach. Jednak fajnie wymieniać doświadczenia. Jak popatrzylam na Doroty opony, to wydawały mi się super. I perspektywa, że się nie przebiją i nie trzeba pompować wydaje się kusząca :>. A jednak okazuje się, że są też minusy.

Dorota, jak tu zajrzycie, to koniecznie na nowym wózku, dobrze? ;). Muszę to "obadać" ;)