Tetraplegik • Witam
Strona 1 z 4

Witam

: 11 lis 2011, 21:22
autor: piotrlubacha
Witam mam brata blizniaka 26 lat po wypadku , uszkodzone kregi szyjne c6 , c7 .Jest juz 2 miesiace po wypadku odlaczony od respiratora juz jest oddycha sam.Maja mu jeszcze rurke wyciagnac .Wyszedl z ojomu .I jest w prywatnym szpitalu w krakowie sw.Rafała czeka na rehabilitacje w piekarach slaskich .Gdy przychodzil doniego przez ten czas na ojomi rehabilitant to podczas rehabilitacji rak widzailem jak duzy palec u nogi sie ruszal i jak go pytal czy gdzies tam boli to mowil ze boli .Nie wiem nic na ten temat chcialbym sie dowiedziec cos wiecej co oznacza uszkodzenie krego 6 i 7 .Bratowa mi mowila ze Pawel moj brat kazal jej polozyc reke na poduszczei sam przesunol do swojego ciala .Napiszcie mi cos wiecej .

Piotr

Re: Witam

: 12 lis 2011, 12:03
autor: wojtasjp
witaj troche to chaotyczne ale postaram sie jakoś pomóc. po pierwsze to dziwi mniefakt tego respiratora skoro uraz był c6 c7 bo np ja miałem od c4 -c6 i obyło sie bez ale mniejsza z tym. napisze to co kazdy tetrus by ci napisał ze każdy uraz jest tak na prawde inny chociaz czasem wydaje sie podobny.wszystko zależy od tego w jakim stopniuuszkodził rdzeń ale to już pewnie wiesz .skoro pojawiają sie jakieś ruchy to tylko się cieszyć i czekać na wiecej ... co będzie moglo to będzie w miarę wracało.na razie brat jest jeszcze bardzo świerzutki więc ciężko gdybać, w każdym razie wsparcie z każdej strony mu się przyda szczególnie ze strony rodziny,wiem to po sobie . a z kąd jesteś jeśli można zapytać ?bo pisałeś coś o szpitalu w krakowie a ja mieszkam koło krakowa. pzdr.

Re: Witam

: 12 lis 2011, 16:36
autor: piotrlubacha
nowe brzesko masz moze gg?

Re: Witam

: 12 lis 2011, 17:21
autor: piotrlubacha
witam ponownie moze macie jakies pomysly co mu przyniesc do szpitala zeby mial jakas rozrywke bo juz niewiem nonstop mu nosze filmy ale chyba juz niechce niewiem co moge takiej osobie przyniesc.

Re: Witam

: 13 lis 2011, 17:24
autor: piotrlubacha
Prosze o numery gg osob ktore posiadaja wiedze o uszkodzeniu rdzenia c6 c7 bo juz nie wytrzymuje nerwowo.

Re: Witam

: 13 lis 2011, 21:13
autor: wojtasjp
chętnie bym podał ale laptop mi się zje... a na tym komp z którego korzystam nie opłaca mi się zakładać bo i tak rzadko z niego korzystam więc sam rozumiesz . a o co chodzi ? w odpowiedzi na wcześniejsze twoje pytanie to jeśli nie da rady korzystać jeszcze z lapka to chyba tylko te filmy zostają , ja np zaczałem książki czytać jak tak sobie leżałem, więc jeśli nauczy się jakoś kartki przewracać to polecam bo inaczej to faktycznie zwariować można.

Re: Witam

: 13 lis 2011, 21:34
autor: Monikai
Piotr, czy Twój brat ma rehabilitację? czy ćwiczy sam? nie wiem w jakim jest stanie sprawności, napisałeś, że był w stanie ruszyć palcem u stopy i przesunąć ręką dłoń swojej żony po poduszce? czy dobrze zrozumiałam? gdy usuną mu rurkę będzie o wiele łatwiej się wam porozumiewać, z tą rurką na upartego tez się da ale to wymaga ogromnie dużo cierpliwosci i dobrej woli po obu stronach,a z tym w obecnych zabieganych czasach różnie bywa.
i wiesz, to Ty znasz lepiej swojego brata, prawda? :) ale tak sobie myślę, że nic na siłę, czasem parę chwil ciszy na przemyślenie, skupienie - też się przyda.
Filmy-komedie, książki-śmieszne, ale każdemu podoba się co innego.
Najważniejsze jest jednak ćwiczenie, Wy możecie Go np masować, no i jego własne: napianie mięśni, ruszanie kończynami (rękami, dłońmi, palcami) dobre, pozytywne myslenie, nie płaczcie tam nad Nim, tylko go stymulujcie, racjonalnie, rzeczowo. Ma jak najwięcej robić sam.
Tu wiele znaczy cierpliwość i zaufanie i wsparcie ..
Jak ktoś Was dołuje, to trzymajcie tę osobę z daleka
Trzymajcie się razem, wspieraj Bratową i Rodziców, wspieraj Brata. Dacie sobie radę. Może być dobrze, tylko nie daj się dołowi.
Trzymam kciuki za rehabilitację.
Aha, patrz na ręce rehabilitantom: dobry fachowiec z sercem do pacjenta to dar od Boga, o takich zabiegajcie, jak jest kiepski-postarajcię by go zmienić.
Powodzenia

Re: Witam

: 13 lis 2011, 21:39
autor: Monikai
ps, to dopiero dwa miesiące od wypadku, ale mięśnie bardzo szybko zapominają..
dlatego tak ważne jest ćwiczenie - rzeczywiste i w myślach, niech wyobraża sobie że chodzi, ćwiczy nożyce, brzuszki, czy co tam mu przyjdzie do głowy, niech się usprawnia manualnie, to zajmuje naprawdę duuużo czasu w ciągu dnia, jak się tym zajmiecie na serio, może Wam , Jemu, nie starczyć czasu na filmy;)
powodzenia raz jeszcze

Re: Witam

: 14 lis 2011, 10:13
autor: piotrlubacha
witam dzieki za odpowiedzi ,rechabilitant przychodzi codziennie i masazysta tez ,narazie brat lezy i nie rusza niczym poza glowa .Mam nadzieje ze sie to zmieni.A co do tej rurki to mieli mu wyciagac ale on niechce bo sie boi ze sie udusi ,ale moim zdaniem to lek panika przed uduszeniem.Byl podpiety do repiratora i lekarze powiedzili ze z takim uszkodzeniem po odpieciu bardzo dobrze oddycha i sa zdziwieni.Jezdre do niego jak tylko jestem w domu bo pracuje na delegacji zona jest przy nim caly czas ma malego synka i placze jak go przywoza bvo niemoze go nawet na rece wziasc .Jeszcze troche i jedzie do rept na rehabilitacje (piekary slaskie) .

Re: Witam

: 14 lis 2011, 12:21
autor: wojtasjp
no tak też pamiętam te czasy jak nawet się podrapać nie byłem w stanie...jeśli o mnie chodzi to najbardziej pomógł mi kontakt z takim jednym połamańcem którego poznałem w szpitalu jak leżałem w podobnym stanie co twój brat. wystarczyło że przyjechał do mnie raz za czas jak był w okolicy normalnie pogadał i pokazał że np jezdzac na wózku też można ciekawie żyć.bo kto lepiej zrozumie czlowieka w takiej sytuacji jak nie człowiek który juz to przerabiał...grunt to wierzyć w siebie i w to że się da . pozatym kolega o którym pisałem był też nieocenionym zródłem bardzo przydatnych informacji i porad np. pierwszy wózek z far , ośrodki reh ... dlatego też czuję sie w jakimś stopniu zobowiązany do pomocy innym jeśli jakoś mogę to robić .pozdrowienia dla was

Re: Witam

: 14 lis 2011, 14:20
autor: piotrlubacha
wojtas moglbys mi podac nr tel jesli mozesz?

Re: Witam

: 14 lis 2011, 15:27
autor: wojtasjp
nie widzę przeszkód 790295366

Re: Witam

: 14 lis 2011, 18:06
autor: piotrlubacha
brat ma urzadzenie do mierzenia saturacji i wynik wychodzi 91-92 niekiedy skacze nawet do 95 czy to dobry wynik jak na 2 miesiace po wypadku?? i bez respiratora i bez tlenu?

Re: Witam

: 15 lis 2011, 11:25
autor: wojtasjp
tego to ci nie powiem bo nie pamiętam nawet jak było z tym u mnie , jedyne co pamiętam to ciśnienie bardzo niskie bo czasem to nawet 65/35. najlepiej lekarza zapytać

Re: Witam

: 15 lis 2011, 19:59
autor: agusia
Saturacja jest bardzo dobra, możliwe, że brat ma lęk, przed tym, że zabraknie mu powietrza.