wózek za 3700

O wózkach i nie tylko.

Moderator: Moderatorzy

Judash

Post autor: Judash »

:!:
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 18:05 przez Judash, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Post autor: Gość »

Nie za bardzo rozumiem jak mogli go źle pomierzyć, przeciez on ma taki jeden chociażby wózek na którym ma fotki, to ani oni nie porównali wielkości, szerokości itd, ani Janusz nie zareagował? Chyba, że mu wymiarów nie podawali co jest też całkiem możliwe.
Nie za bardzo jednak rozumiem tego wszytskiego, , wozek jest ale go nie ma, najpierw bylo mowione ze w Apco jest, teraz ze od kilku miesiecy w przedpokoju stoi, to po cholere tam mu go zostawili zamiast ruszyc do roboty, zabrac i naprawiac. Nie moge pojac po co on jeszcze w Polsce jest skoro jest tak nedznie zrobiony, a co z reklamacją? Niech zabieraja go do Szwecji, naprawia i zwroca wlasciwie zrobiony. Jesli jest u Janusza w domu to musial ktos podpisac odbior wozka, a nie wiem na jaka cholere, skoro jest nie dobry, bylby nie podpisany odbior tylko od razu wskazane wady, to zaraz za naprawe wzieliby sie, bo chyba jak Janusza tata gdzies powiedzial, ze to dla dziecka jest, a nie 2 m chlopa to w Apco tez tam im na wzrok padlo kiedy przyszedl wozek, bo najpierw Janusz narzekal, ze cos z komputerem, nic nie mowiono o wielkosci, teraz rozumiem ze komputerok, to wielkosc nie ta, Czy w tym calym rozgardiaszu ktos mysli? Pomijam tu Janusza i jego rodzicow, bardziej mam na mysli instytucje , wspoldzialajace. Bylo ich az 3 i kazda taka gafe zrobila, nie ma to ladu ani skladu, i ciezko zrozumiec, to ze Apco nawala z wozkami, wysyla za waskie jak kumplowi wymierzyli siedzisko 36 nie wiadomo jakim cudem mialaby sie tam zmiescic, bo potrzeboal bagatela 40 cm. Jakies inne miary tam oni maja, ale dwa po co narazaliby sie na koszty przerobki calego wozka, bo podejrzewam ze przy tak drogim zamowieniu to powinni 100 razy Janusza zmierzyc, no i chyba sa przeszkoleni przez Premobil jak sie taki pomiar do takiego wozka robi, chyba z ktos z Premobila robil pomiary, bo ja juz tego nie kapuje, kto je zrobil, dlaczego nnikt nie zareagowal, bo chyba sam Janusz wie ze np potrzebuje siedzenie 40 a nie 44, chyba ze bledy w wymiarze leza gdzie indziej , czyli w mozliwosci max regulacji zaglowka, nie wiem ciezko mi sobie wyobrazic co tak jest nie tak. Dwa kiedy byl przywieziony i padl komputer to czemu nikt nie zauwazyl ze jest za maly skoro Janusza tata mowi ze od razu widac ze to nie dla nieo wozek ze to dla dziecka, a z dugiej strony jak sie tam w niego Janusz wcisnal skoro jest za maly, brak ladu i skladu, chociaz podejrzewam ze chec poprostu wyprobowania go i mozliwosci wyjscia wziela gore i pomimo wszytsko chcial zaryzykowac, aby chociaz przez chwilke odczuc ze go ma.
Nie wiem, ale im dluzej ten wozek sie ciagnie tym wiecej zaczyna nasuwac sie pytan, kto, dlaczego, po co, od samego poczatku, zupelnie, az do teraz.
Niech go zabiora z tego przedpokoju Janusza i naprawiaja a nie tam sterczy i co ma tak stac do wiosny , tylko ciekawe ktorej i kurzem obejsc?
To wszytsko nie ma sensu. dziie sie Janusz ze nie reagujesz w swojej fundacji, w Apco i Premobilu przede wszystkim, pewnie tutaj nie bywasz, ale ciekawe kto bral miare z Ciebie na wozek, bo to sa juz kpiny.
Pieniadze zebrales w oka mgnieniu a teraz juz 5 x wiecej czasu oni nie mogli go dowiesc, potem komputera jakiegos ustawic, a teraz jest za maly. Tu na forum bylo juz wiele roznych rzeczy wypisywanych o roznych wozkach itd, ale o takim absurdzie nie bylo mi jeszcze dane czytac. Jednak czy Premobil pozwolil sobie na tak niekompenenta firme do pobrania miary, bo rozbawiony kilka razy napisal, ze Premobil ma uklad z Apco i z nim wspolpracuje, to chyba teraz zerwie z nimi uklady po taki FAUX PAS :?:
Moze w koncu wyjdzie namacalny dowod braku kompetencji niektorych osob, moze okaze sie ze tak jak Premobil jest niezbyt firma to panthera oslawiona takze, bo rozumiem ze jest za maly, ale sama konstrukcja czyli utrzymanie glowy, sterowanie ustami to sa w tym wozku jakies standarty, a okazuje sie ze wykonane do d... skoro poranily mu usta to co o za material z jakiego jest zrobiony tez ustnik czy jak go tam nazwac. Sorry za wywody, ale jak sie to czyta to flaki sie wywalaja do gory nogami.
Gość

Post autor: Gość »

to jeszcze ja, patzrac i czytajac to wszytsko za darmo moja odpowiedz brzmialaby NIE, podobnie jak u Ciebie Judash, wole lezec w wyrze albo zakupiony zostalby przeze mnie ten amerykanski ktory mial Reev'e, a swoja doga ciekawe kto Janusza namowil na niego akurat a nie na ten amerykanski, juz sprawdzony bo przeciez wlasnie Reeve na nim jezdzil a cenowo juz kiedys porownywaliscie byloby to samo. Kto tak wspaniale mu podpowiedzial, bardzo mnie to interesuje.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:to jeszcze ja, patzrac i czytajac to wszytsko za darmo moja odpowiedz brzmialaby NIE, podobnie jak u Ciebie Judash, wole lezec w wyrze albo zakupiony zostalby przeze mnie ten amerykanski ktory mial Reev'e, a swoja doga ciekawe kto Janusza namowil na niego akurat a nie na ten amerykanski, juz sprawdzony bo przeciez wlasnie Reeve na nim jezdzil a cenowo juz kiedys porownywaliscie byloby to samo. Kto tak wspaniale mu podpowiedzial, bardzo mnie to interesuje.
Gdyby Switaj bywal tutaj, a nie tylko na swoim forum, to moze wybralby inny wozek.Ale on tylko potrafi usuwac ludzi z forum, bo myslia inaczej niz on.
Gość

Post autor: Gość »

Gdyby Switaj bywal tutaj, a nie tylko na swoim forum, to moze wybralby inny wozek.Ale on tylko potrafi usuwac ludzi z forum, bo myslia inaczej niz on.
To już całkiem inna inszość, ale niestety prawdziwa :!:
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

Obrazek

Fajny wóz między innymi dla takich tetrusów jak √Ö≈°witaj - i jak się okazuje nie Permobil. Niestety ten wózek chyba nie jest dostępny w Polsce.
Z tyłu ledwo widoczna półka z respiratorem no i co ważne wózek jedzie w parku po trawie.
Gość

Post autor: Gość »

Już nic nie rozumiem nie dawno Pan √Ö≈°witaj napisał na swojej stronie że wózek stoi bezużytecznie na przedpokoju, ktoś wcześnie też to zacytował :
" To są amatorzy. Wózek jest za mały. Dobry dla dziecka, a nie dla prawie dwumetrowego chłopa - nie przebiera w słowach Henryk √Ö≈°witaj, ojciec Janusza. "
a tutaj w biuletynie napisali coś takiego :

" Wózek, wyprodukowany w Szwecji, uruchamiany jest za pomocą joysticka
o nazwie Magic-drive. Jest to w rzeczywistości mały komputer, w dodatku dość trudny w obsłudze. Nic dziwnego, że z początku Janusz często rozbijał się tym wózkiem o meble w mieszkaniu. Ma nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy będzie mógł zademonstrować ten pojazd na konferencji prasowej, na którą zaprosi przedstawicieli mediów z całej Polski. Nie zrobi tego dopóty, dopóki nie znajdzie firmy ubezpieczeniowej, która za rozsądną cenę zgodzi się ubezpieczyć jego wózek na warunkach auto casco. "
Auto Casco to bzdura- PZU ubezpiecza wózki na zasadach samochodu tylko, że ubezpieczyć taki wózek za tyle kasy to to ubezpieczenie trochę wyniesie, wiec mógłby Pan √Ö≈° chociaż tu prawdę napisać, że albo go nie stać, albo nie chce wydać na takie ubezpieczenie tyle kasy bo troszkę go to a kieszeń pociągnie, ale z drugiej strony, może fundacja mu zasponsoruje, albo zawsze można zrobić znów jakiś show - przypomnieć się o sobie- to też wyjście
Nie rozumiem w takim razie czy pan √Ö≈°witaj ma w końcu ten wózek, czy nie ma, bo narzeka na firmę, jego tata, że zrobiony dla dziecka, a w biuletynie wypowidaa się, bo napisane jest jako reportaż, że uczy się jeździć, więc może pan √Ö≈°, przyjąłby jedną wersję, bo zaczyna mieszać, raz go nie ma, potem nagle jest, potem stoi bo źle zrobiony, potem jednak jeździ tylko, że się uczy obsługi. Jak na moją głowę to troszkę skomplikowane, aby w przeciągu 2 tygodni słowa przeczyły słowom. Jak zresztą nie raz już było jak ktoś sprytnie zauważył.
Gość

Post autor: Gość »

Odnosze wrazenie, ze Åšwitaj jest w "goracej wodzie kapany".Najpierw niech potestuje, nauczy sie wyczuc sterownik a potem komentuje.A tak znowu go jezyk swedzial i palnal gafe.Gubi sie juz w tych artykulach gosciu.Nie moge uwierzyc, ze Apco zrobilo zly pomiar.
go?? 2

Post autor: go?? 2 »

Błędy się zdarzają i mogło to się też zdarzyć firmie Apco, ale nie aż tak jak opowiada jego tata, że wózek jest dla dziecka a nie prawie 2 m faceta, to nawet laik na pewno tak nie wymierzyłby. Może Pan Janusz potrzebował trochę rozgłosu bo troszkę o nim ucichło, a on jednak lubi kiedy się o nim mówi, czyta, słyszy, widzi w TV, przynajmniej takie robi wrażenie swoim zachowaniem. Nie neguję tego bo każdy ma prawo lubić co chce, dopóki nie szkodzi to innym i dopóki nie moja się z prawdą.
Sądzę, że szum jest właśnie po to zrobiony, aby Polska o nim sobie przypomniała, nie rozumiem też po co na stronie jest że zebraliśmy już na wózek tyle i tyle, to chyba nie aktualne bo wózek już jest? Czy go nie ma, i pan Janusz musi dopłacić, nie wiem bo widzę, że strona jest dość często aktualizowana więc przeoczenie to to na pewno nie jest:
Udało się nam zebrać już ponad...
158619 PLN

Ktoś mi to wytłumaczy , bo ja już nic nie kapuję, wózek niby jest a go mówią potem mówią że nie ma. Potem, że komputer jakiś zepsuty, a potem, że jest ale za mały. Tak czy inaczej jest, więc chyba jest zapłacony, bo kiedyś było, że uzbierał potrzebne pieniążki na wózek, który ma kosztować ponad 200 tyś, a tu wychodzi, że brakuje mu jeszcze ponad 40 tyś, a jednak go ma i nim jeździ. Przecież to ładu ani składu nie ma.
Co tak na prawdę się dzieje z tym wózkiem, bo nie bardzo można to zrozumieć, czy pan Janusz zbiera jeszcze pieniążki, jeśli tak to na co.
Być może nie zaktualizowano jednak strony, ale jak zostało napisane on tutaj nie zagląda, więc się nie dowie o tym błędzie.
Gość

Post autor: Gość »

Na moj rozum, to Åšwitaj wozek ma od pewnego czasu w domu, ale w zwiazku z tym, ze nie jest cos dopracowane i nie moze nim jezdzic, to pewnie on lub fundacja maja jakas umowe, uklad zeby nie "trabic" negatywnie na temat tego wozka do poki nie zostana poprawione usterki. To takie moje spostrzezenia.A o kase bedzie nadal prosil, bo w koncu ma potrzeby inne jak wszyscy.
Gość

Post autor: Gość »

Zgadza się, potrzeby ma jak każdy inny, to zrozumiałe i się temu nie dziwię W OG√¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫LE, tylko ktoś kto moderują i administruje tę stronę mogłby usunąć ten szczegół że na wózek mamy już : i tu kwota, czy nie lepiej byłoby że Mamy już uzbierane .....
, bo przecież przy takiej osobie niepełnosprawnej to tak na prawdę nie wielka jakaś suma, jakby chciał kupić nowy respiator to wyda ok 60-70 tyś więc już połowa z tej kwoty ucieka, nie wiem w jakim stanie ma łóżko, możiwe, że kiedy będzie miał wózek to będzie na pewno się chciał nim przemieścić po domu, więc przystosowanie domu też mu wyjdzie nie mało, więc może te rzeczy za tę kwotę Janusz zrobiłby, czy to tak wiele? wg mnie nie to podstawa do życia, normalnego w miarę życia, jak zmieszczenie się w drzwiach wejściowych lub wewnątrz domu, respirator do oddychania jak trzeba, a filtry, rury- które trzeba wymieniać mało nie kosztują, dwa jak każdy sprzęt ulega zestarzeniu, nie wiem ile godzin pracuje czy ma gwarancji, ale w razie czego musi mieć aby kupić nowy jakby ten - czemu mu nie życzę, popsuł się, że naprawa byłaby nieopłacalna. Rozumiesz o co mi chodzi, żeby zmienił tzn wyrzucił tak właściwie przy tej wymienionej kwocie jeden wyraz dokładnie, bo to głupio wygląda.
Tak jak napisałeś być może ma jakiś układ , tylko to że się psuje i że nie dotrzymali terminu umowy to wie już cała zainteresowana tym Polska, więc negatywne wypowiedzi już były i to nie raz, łącznie z telewizją, gdzie szefowa fundacji nie za bardzo mogła zrozumieć Janusza o co mu tak na prawdę chodzi i próbowała załagodzić sytuację, co nie dziwię się wkurzyło Janusza tzn jej brak wyrozumiałości patrząc jego oczyma.
To tak do twojej pierwszej części, a do drugiej - początek jest cały u mnie i potwierdzam, że ma również inne potrzeby jak wszyscy.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze: Tak jak napisałeś być może ma jakiś układ , tylko to że się psuje i że nie dotrzymali terminu umowy to wie już cała zainteresowana tym Polska, więc negatywne wypowiedzi już były i to nie raz, łącznie z telewizją, gdzie szefowa fundacji nie za bardzo mogła zrozumieć Janusza o co mu tak na prawdę chodzi i próbowała załagodzić sytuację, co nie dziwię się wkurzyło Janusza tzn jej brak wyrozumiałości patrząc jego oczyma.
To tak do twojej pierwszej części, a do drugiej - początek jest cały u mnie i potwierdzam, że ma również inne potrzeby jak wszyscy.
Wózek Janusz ma i nawet jak z tego artykułu wynika na nim jeździ i to zbyt ostro :). Pomimo tego, że powinien być ostrożny, to nie uważa - dopasowywanie jeszcze nie jest zakończone. Czemu służą te dramatyczne opisy rehabilitantki - nie wiem. Wózek Janusza ma zdublowane sterowanie i jeśli cokolwiek jest nie tak z ustnikiem, lub brak mu stabilizacji głowy, asystent powinien przejąć sterowanie i to tyle. Może do szybszej jazdy trzeba pomyśleć o pelocie na głowę. Ponadto zauważcie, że Verticale (pionizacja) mają dopasowane fotele i mogą wydawać się za małe, ale tak musi być, bo inaczej geometria nie zadziała. Jak ktoś po raz pierwszy widzi wózek aktywy to też mówi "jaki mały".
Jasne, że dopasowanie takiego wózka na tip top to niezła jazda, a jak znacie Jausza to wiecie, że sporo pomysłów urodziło mu się po drodze. No i dobrze 8) Co do ceny to jedyne wiarygodne źródło to fundacja, bo oni płacą. Opowieści o mitycznych 200 tys. to typowe gagi pod publiczkę. O ile znam zasady to APCO pobrało jedynie zaliczkę na pokrycie części kosztu zakupu Pemobila. Ci ludzie jak na razie nic na tym nie zarobili a cały czas pracują więc respect. To taka prawda :)

pozdra
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

Tak na marginesie bardzo odchodzimy od tematu. Z tego co pamiętam to był chyba temat o osobie wspominanej w kilku ostatnich postach.
Gość

Post autor: Gość »

W sumie to watek o wozku za 3700, a nie o Åšwitaju i jego i jego "niezwyklych" potrzebach.
Gość

Post autor: Gość »

Judash pisze:Podobno to jeden z najlepszych wozkow i firm, ale po tym wszystkim, to ja sobie go odpuszcze.
No nie wytrzymam :D Przecież Ty pomykasz na Panterce, to po co Ci taki Permobil jak Januszowi. On nie miał wielkiego wyboru, bo tylko Permobil zaproponował mu coś sensownego, a i tak jak widać sporo trzeba jeszcze dorzeźbić żeby było ok. Teraz to wszyscy są bardzo mądrzy, ale gdzie byli jak Janusz potrzebował pomocy? Jasne, że łatwiej się mówi niż robi. Moim zdaniem, to te pozostałe firmy nie miały zwyczajnie odwagi za to się zabrać. O Januszu było głośno sporo czasu i nikt nie powiedział mu "zrobimy dla Ciebie wózek" Tylko w APCO podeszli po ludzku. Może będzie trudno, może długo i kosztownie, ale ważniejsze jest żeby Janusz mógł żyć najlepiej jak to jest możliwe. Inna sprawa jakie On ma oczekiwania. Pamiętacie? To motocyklista. Dla niego "jest temat" jak coś pomyka 200 na godzinę, a nie 15. Podobnie jest z innymi sprawami, ale to już wiemy. Trzeba mu życzyć jak najlepiej i już.

pzdr
ODPOWIEDZ