Seks przed ślubem?

Wiele osób po urazie ma obawy związane z życiem erotycznym, rozwiejmy je.

Moderator: Moderatorzy

konsekwentna

Seks przed ślubem?

Post autor: konsekwentna »

Witam serdecznie. Od pewnego czasu nurtuje mnie jedna kwestia.
Otóż jestem jeszcze młoda i wiele przede mną a opinie różne słyszałam.
Co sądzicie o kobietach chcących zachować czystość jak najdłużej, nawet do ślubu? Biorę pod uwagę każde aspekty; dojrzałość psychiczną i fizyczną, miłość i ile trwa dany związek.
Rzecz jasna wykluczam tu nastolatki współżyjące jedynie dla przygód.
I tu pytanie do Was panowie.. jak podchodzicie do kobiety z którą wiążecie plany przyszłościowe a ona nie jest już dziewicą? Na co głównie patrzycie? Owszem, jest to zależne głównie od charakteru danej osoby, więc zdania na ten temat pozostaną podzielone.
Jednak w tym wszystkim najbardziej irytuje mnie to, że jeżeli dziewczyna, nawet będąc w dłuższym związku z chłopakiem współżyła, dla (co poniektórych oczywiście) nie ma już takiej wartości. A facetowi można szaleć do woli aż pozna porządną dziewczynę i zmądrzeje? Kobieta robiąca to z wieloma facetami to od razu dziwka a facet może mieć co tydzień inną i wszystko jest w porządku.. I tu pojawia się problem - równouprawnienia.
Zdania na ten temat w pełni ukształtowanego nie mam bo osobiście sama jestem dziewicą, mam szacunek do własnego ciała i podchodzę do tego poważnie. Choć z drugiej strony uważam że to nie błona czy jej brak świadczy o wartości kobiety. To nie ona czyni ją porządna lecz osobowość i wnętrze. Bezapelacyjnie kobieta powinna się szanować ale co w tym złego jeżeli pokocha mężczyznę i będzie gotowa zrobić to właśnie z nim? Nawet jeśli po dłuższym okresie trwania tego związku partner nie okaże się on tym jedynym.
monisia

Re: Seks przed ślubem?

Post autor: monisia »

Bezapelacyjnie kobieta powinna się szanować ale co w tym złego jeżeli pokocha mężczyznę i będzie gotowa zrobić to właśnie z nim? Nawet jeśli po dłuższym okresie trwania tego związku partner nie okaże się on tym jedynym.
Pozwole sie odpowiedziec na Twoje pytanie choc jestem kobieta. A z tego co zrozumialam interesuje Cie opinia mezczyzn na ten temat. Otoz kazdy Ci powie, że nic w tym zlego. Przeciez są kobiety, ktore wychodza za maz w wieku 35 lat i przeciez nie oznacza to za maja do tego czasu pozostac "czyste". Chyba rzeczywiscie jestes bardzo mloda skoro naprawde nurtuja Cie takie tematy. Sa szczesciery, szczescierze, którzy nie musza dlugo szukac i pierwszy fecet okazuje sie byc tym jedynym. Ale nie wszyscy maja to szczescie. Takie jest zycie. Moja rada brzmi tak: Szanuj sie tak jak to robisz do tej pory, ale nie przejmuj sie tak zbytnio tym, że bedziesz sie z kims kochac a potem on nie okaze sie tym jedynym. Wydaje mi sie ze faceci wcale nie przywizuja az takiej wagi do dziewictwa. No moze gdy maja 18 lat ale napewno nie gdy sa juz po 30. No chyba, że chcesz zachowac cnote az do slubu. To jest indywidualna sprawa kazdej osoby. Jesli jest taka Twoja decyzja to fecet powinien to szanowac. POZDRAWIAM
nik
gaduła
Posty: 272
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:35
Lokalizacja: wroc?aw

Post autor: nik »

Jak to mawiała moja dziewczyna cipka nie mydło i nie wymydli się :wink:

Tak jak napisała monisia może mając 18 lat wszyscy by chcieli dziewice ale to raczej taka troszeczkę dawna tradycja , że ona i on powinni być " czyści " aż do ślubu , ja akurat uważam , że dziewictwo nie ma znaczenia liczy się ta druga osoba czy jest mi akurat z nią dobrze czy mamy jakieś plany wspólnego życia i tu jest pytanie czy iść do łóżka czy czekać do ślubu , znam kilka osób , które się bardzo kochały i byli dłuższy czas ze sobą a po spędzonej wspólnej nocy związek się po jakimś czasie rozpadał bo by związek był udany i przetrwał trudne momenty człowiek musi się dopasować nie tylko wizualnie , osobowościowo ale i też fizycznie , zabrzmi to ekonomicznie ale lepiej sprawdzić co się kupuje niż później się zastanawiać czy można było poczekać . Jeżeli związek trwa jakiś czas i jak jedna tak i druga strona chce zacząć współżycie to ja nie widzę w tym nic złego i nie czystego dla mnie liczy się wierność a to czy przede mną był ktoś inny no cóż takie jest życie nie zawsze ta/ten pierwszy musi być na wieki .
ODPOWIEDZ