Dzikie mięso na palcu.

Moderator: Moderatorzy

honzik

dzikie mięso

Post autor: honzik »

NAjlepiej moim zdaniem u żyć plastra tender wet 24 jest nie drogi bez recepty około 10 lub mnie ale dotego trzeba zakupić sól ringera ale ta juz jest na recepte i kosztuje 3,50 zł należy zalac odpowiednią ilością soli jaka jest podana na plastrze i poczekać do nasaczenia potem załozyc na rane .ten plaster oczyszcza ranę bardzo skutecznie najpierw może wygladac to nie za fajnie ,powodem będzie oczyszczanie rany z bakteri i martwej skory alejak juz po kilku razach rana będzie widac ze się oczyszcza należy zaprzestać i stosowac opatrunki Zycze powodzenie sam to przezywam i widać rezultaty
Go?

dzikie mieso ;((

Post autor: Go? »

A czy może byc zwykla sol, bo znajac lekarzy moich to jak do nich pojde to mnie wysla do chirurga a nie dadza recepty na ta sol :( bo jak bylem zeby mi przepisala masc deometrycyne na ten palec to chciala go zobaczyc jak jej pokazalem to wyslala do chirurga a masci nie przepisala z sola bedzie to samo ehh :( boze przepraszam ludzie ze tak prosze ale ten palec mnie tak denerwuje od zimy :(((
honzik

dzikie mięso

Post autor: honzik »

raczej nie bo na plastrze pisze że tylko taką należy uzyć ale ta sól to pól litra za 3,50 na receptę jest w butelce , a strzykawką naciągasz tyle ile tam pokazane w zależności od wielkości plastra i w gazik tzn. ten plaster wstrzykujesz i czekasz aż nasączy się a może w aptece sprzeda ci tę sól bez recepty popytaj, pozdrawiam
Go?

dzikie mieso ;((

Post autor: Go? »

A myślisz ze to pomoże??
honzik

dzikie mięso

Post autor: honzik »

nie wiem..
Go?

dzikie mieso ;((

Post autor: Go? »

Wiecie co jeśli ktoś ma problem z dzikim mięsem to porostu trzeba samemu wyciąć sobie (lub najlepiej niech wytnie to ktoś bardziej doświadczony lub porostu kto ma serce i sumienie ;P) po tej stronie gdzie jest mięso bardzo głęboko to boli nie ukrywam ze nie nawet bardzo to boli trzeba wyciąć głęboko bo jeśli się wytnie kawałeczek to zanim mięso wchłonie to się zacznie znowu wrastać tak tez doświadczyłem wiec poszedłem do sąsiadki która mi wycięła pierwszy raz i zanim się zgoiło znowu się zaczęło robić a teraz w niedziele mi wycięła bardzo głęboko i to po dwóch stronach palca z jednej nogi i po jednej stronie palca drugiej nogi wiec potrójny ból ale 15 min roboty i jeśli ktoś zaufany to jeśli zechcemy to na chwile przestanie aby ból trosze wsiąk :P Narzędzia najlepiej odkazić jeszcze spirytusem salicylowym aby nie dostał się bród do rany i po całej robocie smarować antybiotykiem ja mam MaxiBiotic i rywanol w żelu RIVEL. Ja chodzę do sąsiadki na kontrol codziennie i mówi ze już zaczyna się powoli chować wiec jej wierze. Jeszcze mój przypadek trwa od zimy tak więc mam gorzej jeśli komuś trwa z dwa miesiące możne mniej możne trochę więcej wiec wam to powinno lepiej i szybciej pomoc. CHIRURGA ZOSTAWCIE NA SAM KONIEC W OSTATECZNO√Ö≈°CI!!!! Teraz większość robi na własną rękę!! No i trzeba koniecznie pielęgnować ten palec KONIECZNIE i wycierać po umyciu do sucha !!! żeby palec się szybciej goił. Mogę nie dać 100% gwarancji i nie dam ale na pewno 95% ze się uda. Oprócz antybiotyków czasami polewać wodą utleniona aby też odkażała lub spirytusem salicylowym tylko tym może trochę szczypać. To tyle z mojej strony. JA CZEKAM TERAZ NA EFEKT I WAM NAPISZE JAK TO SIę GOI I WGL. ŻYCZę SOBIE I WAM POWROTU DO ZDROWIA!
Go?

dzikie mieso ;((

Post autor: Go? »

Powiem wam ze sie goi bardzo powoli !! ale jest dobrze najwazniejsza NADZIEJA!!
niewazne

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: niewazne »

Mialam kiedys wrastajacy paznokiec. Zrobilo mi sie to po ciazy. Dlugo sie z tym meczylam... od listopada po sierpien! Masci nie pomagaly, probowalam nadmanganian potasu,z nadzieje,ze sie zagoi. Nic,a nic. Masc baneocin czy jakos tak. I nic. Chirurg dla mnie był na NIE. Mnie nic nie boli, poki robię to sama. Żyletka zdezynfekowana, lód. Sama wycięłam dzikie mięso i po dziś dzien nie wrócilo . I tak teraz mysle,ze bez wycięcia - marne szanse by się tego pozbyc.
goral

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: goral »

Witam.
Ja proradziłem sobie z dzikim mięsem bez cięcia, właściwie dziwię się osoba piszącym, że trzeba to wycinać.Wracając do tematu kilka dobrych lat temu po skaleczeniu sie podczas obcinania paznokcia pojawiło sie dzikie mieso, wówczas poszełem do hirurga. Pani doktor jakimś preparatem wyczyściła ranę i przez 2 lub 3 dni powtarzała zabieg nastepnie przykładałem maść tribiotic i rana się zagoiła.

Tym razem dzikie mięso pojawiło się na palcu środkowym po skaleczeniu się w palec. Na początku stosowałem tribiotic lecz nie pomagał, rana mocno bolała i ropiała. Kupiłem w aptece DERMATOL (bismuthi subgallas) i już po trzech dniach (akurat długi weekend) zauważyłem poprawę. Ranę posypywałem wyżej wymienionym proszkiem i zabezpieczałem jałową gazą oraz delikatnie bandarzem, nie polecam plastrów gdyż rana wówczas się poci.Kuracja trwała ok 2 tyg. oczywiście przez cały okres leczenia pracowałem w ciężkich butach roboczych co spewnością wydłużyło okres kuracji.
Niżej dla zainteresowanych przedstawiam wskazania do stosowania dermatolu:
Lek stosowany jako środek ściągający, hamujący drobne krwawienia, odkażający w stanach zapalnych skóry, sączących ranach i owrzodzeniach.
Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam
wloczykij

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: wloczykij »

Witam wszystkich... Ja sama męczę się już prawie m-c czasu z tym "badziewiem". W pracy chodzę w sandałach a w domu w japonkach, a to wszystko po to, aby palec miał jak oddychać. Jest zima i trzeba nosić pełne buty a tym samym powoduje to, że stopa nie oddycha i jest ściśnięta. Na początku maść ichtiolowa, moczenie nogi w mydlinach (woda z szarym mydłem), tribiotyk i riwanol. Kuracja przynosi efekty; palec już nie jest czerwony, mięsko zmniejszyło się o połówę. Teraz głównie riwanol i ewentualnie tribiotik i moczenie. Walczę z tym dalej, zostaje nadzieja, że po kolejnym m-c zniknie ;) Pamiętajcie, żadnego wycinana i zrywania paznokcia, uważam to za głupotę!
Anysia

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: Anysia »

niewazne pisze:Mialam kiedys wrastajacy paznokiec. Zrobilo mi sie to po ciazy. Dlugo sie z tym meczylam... od listopada po sierpien! Masci nie pomagaly, probowalam nadmanganian potasu,z nadzieje,ze sie zagoi. Nic,a nic. Masc baneocin czy jakos tak. I nic. Chirurg dla mnie był na NIE. Mnie nic nie boli, poki robię to sama. Żyletka zdezynfekowana, lód. Sama wycięłam dzikie mięso i po dziś dzien nie wrócilo . I tak teraz mysle,ze bez wycięcia - marne szanse by się tego pozbyc.


A jak to wycinałaś to bardzo to bolało??
michal123123

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: michal123123 »

Mam podobny problem od jakiegoś półtora roku. Obok paznokcia wyrosło mi tzw. dzikie mięso.Byłem kilka razy u chirurga, a on smarował mi to tylko jakąś maścią, i mówił że samo powinno przejść. Jakoś nie przeszło. proszę o jakieś sprawdzone metody.
danu

Re:

Post autor: danu »

ja miełem zle wykonany zabieg dlatego mnie bolało jak ..... ja wyleczyłaem to masciami i mocząc noge w szarym mydle :)
Mag

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: Mag »

Ja się męczyłam z tym już parę razy, ale ostatnio znalazłam sprawdzoną metodę, która skutecznie i szybko pomogła. Najpierw robię opatrunek z maścią ichtiolową, która sprawia, że znika ropa, a zostaje samo "dzikie mięso". (Powtarzam tak ok. 2 dni, ale na noc zostawiam palec odsłonięty, żeby trochę "pooddychał"). Potem wrzucam plasterek cytryny do octu na jakiś 1 dzień i następnie przykładam jej skórkę do rany. Fakt, trochę szczypie, ale mięso się jakby wysusza, maleje i w końcu znika. W moim przypadku to pomogło, więc zachęcam do wypróbowania.
Awatar użytkownika
DEREKDC10
gaduła
Posty: 398
Rejestracja: 31 maja 2012, 14:23
Lokalizacja: NYSA

Re: Dzikie mięso na palcu.

Post autor: DEREKDC10 »

maść nagietkowa jest bdb na wszelkie otarcia zaczerwienienia itp...
Chociażbym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę ....bo jestem najgorszym draniem na tym świecie
ODPOWIEDZ