no teraz jest naprawde dziwnie:)...rozmawiamy na "tematy zastepcze"....ktore i tak zawsze koncza sie na jednym:)....niestety nie mam za bardzo mozliwosci tzw "ochlodzenia" stosunkow bo spotykamy sie co dziennie w pracy.....no i.....tak naprawde to on nie jest mi zupelnie obojetny...