Cewnikowanie NELATON-EM

Rozmowa na temat problemów, oraz sposobów zabezpieczeń urologicznych.

Moderator: Moderatorzy

Marcel
gaduła
Posty: 637
Rejestracja: 06 sty 2015, 18:40
Lokalizacja: Made in PRL

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: Marcel »

para pisze:Cewnik SpeediCath firmy Coloplast po wyjęciu z opakowania jest gotowy do natychmiastowego użycia, bez konieczności dodawania wody lub substancji nawilżającej (poślizgowej), co umożliwia opróżnianie pęcherza moczowego w momencie dogodnym dla pacjenta
Co do tych cewników, to nie mam wątpliwości, jasno jest napisane jak z cewnika korzystać. Skoro ty korzystałeś z cewników firmy Galmed i nadal żyjesz :lol: , to chyba są też w porządku.
Pozdrawiam-Marcel
para
papla
Posty: 115
Rejestracja: 26 gru 2014, 19:36

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: para »

Marcel pisze: Skoro ty korzystałeś z cewników firmy Galmed i nadal żyjesz :lol: , to chyba są też w porządku.
Cewniki hydrofilowe zalewane wodą ma Galmed jak i Coloplast, wszystko zależy jaki model się wybierze. A jeśli chodzi o zalanie bieżącą wodą mowa tu o wodzie z hydroforni ( chlorowana) a nie z studni....
Marcel
gaduła
Posty: 637
Rejestracja: 06 sty 2015, 18:40
Lokalizacja: Made in PRL

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: Marcel »

Nie każdy musi o tym pamiętać, skąd ma wodę w kranie. Po drugie woda w rurociągach nie jest krystalicznie czysta. Nie raz są komunikaty, że woda została zanieczyszczona pałeczką coli. To tylko ta nawiasem, że producent powinien napisać jaśniej, iż można używać wody z kranu, żeby rozwiać wątpliwości. To tyle na ten temat.Chyba nieco odbiegliśmy od tematu?
Ostatnio zmieniony 17 lut 2015, 19:49 przez Marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam-Marcel
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

panowie widzę temat konkretny, to i ja się podpytam, podepnę jestem 12 lat po wypadku uszkodzony rdzeń paraplegik, do tej pory bylem na zewnętrznym cewniku i jakoś to wszystko funkcjonowało opukiwałem się, ale niestety za pięknie by było i się porobiło, dopadły mnie, infekcje zalegania, nie mogę z tego wyjść, próbowałem rożne leki na rozluźnienie pęcherza i tak dalej żeby zostać dalej na tym zewnętrznym cewniku, ale nici nic nie pomaga niestety , muszę jakoś ogarnąć to jednorazowe cewnikowanie, tylko najgorsze te popuszczanie miedzy cewnikowanie , jak to ogarnąć, są jakieś leki na leprze trzymanie żeby zwieracz nie popuszczał, proszę podpowiedzcie coś, może tez ktoś miał podobnie, że był na zewnętrznym i musiał przejście na samo-cewnikowanie, proszę o jakieś mądre rady
Marcel
gaduła
Posty: 637
Rejestracja: 06 sty 2015, 18:40
Lokalizacja: Made in PRL

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: Marcel »

Leki są na rozluźnienie raczej, bo główny problem, to zatrzymanie moczu.Musisz rozciągnąć pęcherz i ewentualnie asekurować się zewnętrznym cewnikiem niestety.
Pozdrawiam-Marcel
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

na rozluźnienie to wiem ze są, bo walczę chyba już rok żeby zostać na zewnętrznym próbowałem już chyba wszystkiego najeździłem się po lekarzach i dupa, muszę jakoś ogarnąć to samo-cewnikowanie, ale jak jak zewnętrznymi asekurować,to skąd na to kasy żeby cztery razy dziennie uridona zmieniać ,pęcherz mam chyba spoko w miarę myślę ze tak kolo 500 ml jest ,tylko to podciekanie w miedzy czasie,jak ogarnąć mokrym chodzi masakra buuuuuuuuuuuuuu, to chyba trzeba się nie ruszać nic nie robić tylko siedzieć
para
papla
Posty: 115
Rejestracja: 26 gru 2014, 19:36

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: para »

O jednakowych porach masz pełny pęcherz czy o rożnej godzinie ? Bo jak dobrze zrozumiałem 500 ml trzyma a później puszcza ?
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

no dopiero podejmuje próby cewnikowania, nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, że o jednych poram mam pełny pęcherz nie wiem jak to określić zależy ile pije wiec chyba o rożnych porach, do tej pory bylem na zewnętrznym cewniku odwałem mocz samoistnie co jakieś czas dodatkowo się opukiwałem, to jest tak na przykład po nocy jak wstaje opukuje się i zlatuje mi 200 no 250 zależny czasem 300, i się cewnikuje i w pęcherzu mam jeszcze jakieś 200 albo 300 zależy ile zleci przy opukiwaniu,i później jest tak na przykład wypije szklankę herbaty z rana popije troszkę wody ze 100 ml czy 200 , i czasem puści mi zwieracz po 2 godzinach czasem zdarzy się po godzinie rożnie i jak tu wytrzymać do następnego cewnikowania, a gdzie jak by jeszcze człowiek chciał coś co cokolwiek robić ruszać się to już całkiem zalał bym się pewnie, dużo nie poleci ale mokre spodnie będą, próbowałem walczyć rozluźniać zwieracz żeby opróżniać pęcherz do końca tak jak kiedyś, to miało miejsce bo tyle lat bylem na zewnętrznym i było bez problemów ale nie da się niestety, cały czas zalega te 200 ml do 300 ml i mam cięgle zapalenie bakterie z tego, kurde jak to ogarnąć te samo-cewnikowanie żeby żyć jakoś normalnie dalej buuuuuuuuuu
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

umie chyba jest w tym sęk, że rożnie popuszcza chyba, żeby było tak ze te 500 trzyma to by było git
gpsm
cicha woda
Posty: 25
Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: gpsm »

Czy czujesz kiedy masz pełen pęcherz i może zacząć przeciekać? Może częściej cewnikuj się. Ja muszę cewnikować się 5-10 razy na dzień, w przeciwnym razie przecieka.
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

no tak niby czuje ze mam pełny pęcherz ale to zależy jak się siedzi nic nie robi ale jak człowiek się rusza kreci to nie zawsze się czuje, no pięć razy dziennie to jeszcze ,ale 10 razy to z domu nie ma szans się ruszyć kurde kolego jak ty tak funkcjonujesz ,a w nocy
gpsm
cicha woda
Posty: 25
Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: gpsm »

Jak wychodzę z domu, to zakładam zewnętrzny. Żeby nie wstawać w nocy, to od godz. 16 pije bardzo mało albo wcale.
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

to dajesz rade chłopie podziwiam cie, kurcze jak mnie takie coś czeka, załamka, przecież to z kibla nie wychodzi się 10 razy cewnikować, jakieś wyjście zewnętrzny trzeba to jeszcze trzeba planować czy można wyjść i nie za często bo zewnętrznych nie starczy, ja pierdole słowo, jak nie ogarnę tego jakoś normalnie, to poprawie chyba tym autem słowo
janusz84
gaduła
Posty: 709
Rejestracja: 20 sie 2014, 22:31
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie. DK 80.
Kontakt:

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: janusz84 »

Karmazyn nie ma złotego środka na te nasze problemy w dodatku że u każdego przebiega to inaczej ,to co u Ciebie działa tak to u innego inaczej ,małe to pocieszenie ale to prawda,przecież masz spore doświadczenie w tym temacie więc nie pękaj im mniej stresu tym mniej posikiwania ,my tu wszyscy kombinujemy aby sobie poprawić jakoś to życie i to forum jest dosyć pomocne w tej kwestii i jest tu sporo wypowiedzi dosyć cennych ,na pewno dasz rade to ogarnąć tylko spoko ,zamiast zewnętrznego podstaw słoik i śmigaj cały dzień nie jest to wygodne ale możliwe ja tak jeździłem wszędzie sklepu ,lekarza itd.przez parę lat bo ciągle się bałem że się zesikam ,aż zacząłem nad tym panować [psychicznie] i teraz sikam kiedy mi się chce ,po dostaniu sygnału do mózgu że mi się sikać chce natychmiast wstaje na wózek i opukuje bo inaczej też bym posikiwał ,a na dworze asekuruje się słoikiem ,opukam za blokiem ,w krzakach gdzie się da a co do bakterii to będą się pojawiać tak to już jest ,nawet lekarze mówią że nie wytępisz tego do końca.
pozdrawiam. C5/6.
Pozdrawiam -Janusz
C5/6
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Cewnikowanie NELATON-EM

Post autor: karmazyn »

a jest ktoś kto ogarną, jakoś samo cewnikowanie i normalnie aktywnie żyje, nie ze siedzi na wózku, że ani się schylić ani nic zrobić,tylko przy kompie klikać i kibelka pilnować, kurde do tej port robiłem praktycznie wszystko kolo domu i w domu, dzięki z góry za każda mądra rade jak ktoś podrzuci, a jak się cewnikujecie dajecie rade jakoś bez ciągłych infekcji czy tez macie je, jedna za druga, no nie wiem Janusz czy ogarnę, już tyle czasu walczę próbuje i za nic nie mogę dać rady se z tym, do tej pory bylem aktywny wszystko moglem robić starałem się jak najwięcej sam takich rzeczy robić ze zdrowy nie da rady, ale chyba koniec widzę normalnego życia, trzeba się będzie przestawić, na siedzenie w domu przy kompie z kaczka po ręką,życie się wali myslalem, że najgorsze przeszyłem po wypadku ale chyba nie, szkoda mi mojego życia ale tez dziewczynie swojej zepsuje życie porażka
ODPOWIEDZ