eutanazja

Tematy o których trudno rozmawiać.

Moderator: Moderatorzy

go?

Post autor: go? »

wszystko jest dla ludzi, śmierć także
moim zdaniem każdy powinien mieć prawo wybrać kiedy ten koniec ma nastąpić oraz, jeśli nie może sam do niego doprowadzić, powinna być możliwość pomocy w samobójstwie
nie można zmuszać kogoś do życia
to bez sensu

ja jeszcze sobie radzę (fizycznie i psychicznie), ale kiedyś przestanę (z każdym rokiem czuję, że jest coraz gorzej, coraz trudniej) wtedy chcę mieć możliwość wyboru
umrzeć bez bólu i lęku (pociąg odpada), i legalnie (polska odpada)
zostaje jeszcze przedawkowanie leków lub narkotyków i to jest opcja dostępna praktycznie dla wszystkich (a jeśli fizycznie nie mogą tego zrobić, to zawsze może pomóc ktoś z rodziny lub przyjaciół)

mam nadzieję, że jeśli będę kiedyś chciał ze sobą skończyć z powodów zdrowotnych - to będzie już można zrobić to legalnie: zastrzyk uspokajający, zastrzyk usypiający, zastrzyk zabijający ... humanitarnie
gosc78

Post autor: gosc78 »

nie ukrywam, ze tez przeraza mnie to co bedzie np za 30 lat i zwyczajnie mam nadzieje, ze umre i nie bede musiec patrzec na swoje odlezyny, ktore pewnie beda żłobić moje póki co śliczne ciałko...to mnie najbardziej dobija, bo nie sądzę, żeby czucie mi się pogorszyło, skoro mam wrażenie, że z wypróżnianiem z roku na rok jest coraz lepiej za co jestem losowi wdzieczna.
ale jak maja sie zaczac wieksze bole niz mam, albo mega odlezyny wole nie zyc niz tak sie meczyc. to pewne
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Post autor: robak »

Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
gosc78

Post autor: gosc78 »

no cóz, śmierć to początek..
domi

Post autor: domi »

gosc78 pisze:
no cóz, śmierć to początek..
nie wszyscy w to wierzą... niektórzy myślą że śmierc to koniec. ci co wierza w boga nie mysla o eutanazji, samobojstwie.. ale to jest sprawa kazdego czlowieka - kazdy niech wierzy w to co chce..
domi

Post autor: domi »

A co do artykułu to faceta jest zwyklym przestepca, modrerca... Az mi sie nie chce pisac na ten temat.
gosc78

Post autor: gosc78 »

domi pisze:A co do artykułu to faceta jest zwyklym przestepca, modrerca... Az mi sie nie chce pisac na ten temat.
no w końcu go ścigają jako nazistę..
peteterek
papla
Posty: 197
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:04
Lokalizacja: Ma?opolska

Post autor: peteterek »

Rodzimy sie po to aby umrzec...
Awatar użytkownika
Maritius
niemowa
Posty: 7
Rejestracja: 12 lis 2012, 15:51

Re: eutanazja

Post autor: Maritius »

Rodzimy się po to, żeby zyc ;)
Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich.
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: eutanazja

Post autor: robak »

rodzimy się po to żeby żyć a potem umrzeć .
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
robert70
cicha woda
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2013, 09:42

Re: eutanazja

Post autor: robert70 »

tot pisze:Czy ktoś ma namiary na jakąś firmę/osobę świadczącą usługi w tym zakresie? Lub zna kombinację niereceptowych leków lub powszechnie dostępnych środków chemicznych? Broń nie wchodzi w rachubę - zbyt słabe ręce.

Proszę tylko o merytoryczne odpowiedzi, zadałem czysto techniczne pytanie. Optymiści, domorośli psycholodzy czy fanatycy religijni proszeni są o omijanie tego wątku.
czesc mam pytanko jesli jeszcze zyjesz prosze odpowiedz na nie co cie kierowalo w tedy do takiego myslenia
jozek
gawędziarz
Posty: 70
Rejestracja: 06 lis 2007, 16:37
Lokalizacja: zywiec

Re:

Post autor: jozek »

domi pisze:
gosc78 pisze:
no cóz, śmierć to początek..
nie wszyscy w to wierzą... niektórzy myślą że śmierc to koniec. ci co wierza w boga nie mysla o eutanazji, samobojstwie.. ale to jest sprawa kazdego czlowieka - kazdy niech wierzy w to co chce..
Masz racje bo zawsze w najgorszej sytuacji życiowej zostaje nam nadzieja w Bogu.
A jeśli stracimy nadziej to cóż nam zostaje, pustka i życie bez sensu.
jestem jozek a podemną wózek napęd ręczny ale zmotoryzowany
robert70
cicha woda
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2013, 09:42

Re: eutanazja

Post autor: robert70 »

czesc wszystkim kiedys bylem w takiej sytuacji czyli przechodzilem meki codziennie i to trwalo okolo 3 i pol miesiaca minelo juz jakies 2 lata jak to minelo ale teraz wspominam ze mi w tedy tez sie zyc nie chcialao nawet nie zdajemy sobie sprawy czasem do czego taka meka doprowadza w moim przypadku gdybym mial w tedy chyba pistolet to palnol bym sobie w glowe wiec ja mysle ze tylko ludzie przezywajac cos podobnego po jakims dluzszym czasie maja sklonnosci do tego .
moze ktos opowie swoje przezycie jak u niego wygladala moze kiedys podobna sytuacja
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: eutanazja

Post autor: robak »

wyglądała ? hm ja do tej pory co jakiś czas mam takie myśli kiedy jestem obdzierany z godności , myśl a co będzie kiedy już nikt nie będzie chcial się tobą zajmować?. Nie myślę o samobójstwie bo mogę zrobić sobie sam większą krzywdę a tego się boję . Ale zasnąć i się nie obudzić czemu nie, he i pomyśleć że kiedyś chciałem dożyć 100lat, no cóż krowa nawet zmienia zdanie . Mój bliski znajomy ostatnio wylądował na wózku [tetrus] miał już 3 próby nie wyszło po co zadawać sobie ból . Mało cierpimy?
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
roberts

Re: eutanazja

Post autor: roberts »

robak pisze:wyglądała ? hm ja do tej pory co jakiś czas mam takie myśli kiedy jestem obdzierany z godności , myśl a co będzie kiedy już nikt nie będzie chcial się tobą zajmować?. Nie myślę o samobójstwie bo mogę zrobić sobie sam większą krzywdę a tego się boję . Ale zasnąć i się nie obudzić czemu nie, he i pomyśleć że kiedyś chciałem dożyć 100lat, no cóż krowa nawet zmienia zdanie . Mój bliski znajomy ostatnio wylądował na wózku [tetrus] miał już 3 próby nie wyszło po co zadawać sobie ból . Mało cierpimy?
i najgorsze jest to w tym wszystkim ze kiedy dopadnie jakies kolejne njiepowodzenie i ciagnie sie to czasem tez sie pomysli czy to warto jeszcze walczyc i powiem tak ze warto poznalem fajna dziewczyne i mysle ze morzna jeszcze przezyc fajne chwile wiec nie ma sie co poddawac trza walczyc do konca a zawsze sie ktos znajdzie
ODPOWIEDZ