Tetraplegik

i to w bardzo perfidny sposob. Zwierzaja im sie traktuja jak przyjaciolke z penisem daja znaki ze sa zainteresowane a jak poczujesz cos wiecej do przyjaciolki to ona sie usmiecha i mowi "sorry ale mozemy byc przyjaciolmi" To co wczesniej nie bylismy ? Tak wlasnie postepuja kobiety z niepelnosprawnymi facetami. Dla nich nie istniejemy..

Aha, czyli jak kobieta poznaje zdrowego faceta i się spotykają, on chce czegoś więcej a ona tylko by zostali przyjaciółmi, to normalna sytuacja, mógł jej się nie spodobać. No a jak do faceta na wózku nic nie poczuje, ale będzie chciała się przyjaźnić to już jest perfidne wykorzystywanie. Czyli jak kobieta zaczyna się umawiać np. z tetraplegikiem, to musi się liczyć z tym, że jak nie spodoba jej się jego charakter na tyle by zostali parą lub zwyczajnie nie zakocha się będzie mieć opinie perfidnej. Milutko.

masz rację li24..., a poza tym, jeśli już pozna się tetrusa to on i tak nie pozwoli się do siebie zbliżyć.No i gdzie te chłopy:)?

takie ''problemy'' miedzy przyjaciółmi nie dotyczą tylko ON->OP to domena całej ludzkosci. zakładającemu ten temat cos nie poszło (a jestem przekonana ze poporostu przestała sie kobieta nim interesowac) i zgania teraz na niepełnosprawnosc.. otóż to nie niepełnosprawnosc jest tu powodem tylko twoj urok, intelekt albo ich brak! przemysl 10razy zanim cos napiszesz

A ja uważam, że autor wątku ma dużo racji. Niestety często tak bywa.

a jak was drodzy panowie można wykorzystać???bo chyba nie seksualnie...finansowo też średnio, raczej trzeba do was dokładać.
tylko nie piszcie że emocjonalnie bo faceci z zasady nie wiedzą co to słowo oznacza...

gosciowa pisze:tylko nie piszcie że emocjonalnie bo faceci z zasady nie wiedzą co to słowo oznacza...

szczerze ci współczuję, że tylko takich facetów poznawałaś w swoim życiu

Dużo można by podyskutować na ten temat ale niestety nie na aż tak szerokim forum.
a nieco sarkastyczne współczucie też troszke nie na miejscu...skoro wypowiadamy się akurat na TYM forum to znaczy,że są jednak nie najweselsze doświadczenia życiowe.
pozdrawiam

To nie był sarkazm tylko szczere współczucie. To nic fajnego spotykać ludzi, którzy nie potrafią się angażować emocjonalnie.
Poza tym z Twojego postu wynika, że każdy facet na wózku to biedak i impotent pozbawiony wyższych uczuć, a to już jest bardzo obraźliwe uogólnienie.

Za bardzo wszystko upraszczasz... jednak czasami warto po prostu zaprzyjaźnić się z drugą płcią zamiast szukać w tej relacji czegoś więcej.

Uuuu... ostry zarzut..
A jak postepuja niepelnosprawni faceci ze zdrowymi kobietami?
Najpierw wszystko ladnie pieknie pozniej sobie cos ubzduraja bo cos tam im sie nie spodobalo ale zamiast jak wymaga podstawa to wyjasnic porozmawiac to nie lepiej nic nie mowic samemu sobie reszte dopowiedziec i koniec.
Sa przewrazliwieni i chcieliby zeby zwizek owszem ale to TY masz rozumiec mnie a ja CIEBIE moge sie tylko starac zrozumiec albo najlepiej w ogole.
Mozna to podpiac pod wiele znajomosci i nie mozna uogolniac to ze kiedys jakas tam Cie wykorzystala to nie znaczy ze kazda nastepna taka bedzie choc by nie wiem jak bardzo facet sie staral zobaczyc w nastepnej cale zlo poprzedniej. To sie tyczy i zdrowych i chorych.
Pozdrawiam i zycze szczescia kurczaczku.

podpisuję się pod słowami Ani B ,znam to z autopsji

Piszecie anonimowo czy obawiacie się odpowiedzi drugiej strony ?? Fakty są takie, że kwestia angarzowania się to nie kwestia płci, chyba raczej wrażliwości, a egoizm jest i z jednej i z drugiej strony u mnie akurat był z drugiej czuje się oszukany i tylko przez moją naiwność, wrażliwość [ masz miękkie serce musisz mieć twardą dupe ] Pisał-a ktoś, że trzeba do nas dokładać czy na pewno ??? nie szufladkujmy wszystkich do jednej szuflady ile ludzi tyle charakterów.
Może i jest coś w tym, że patrzymy pragmatycznie na wiele spraw [i w uczuciu chyba jest to błędem choć z drugiej strony czy warto potem cierpieć -- "cierpienie działa w dwie strony " ]
podrawiam
equinox

i właśnie to powiedziałam mojemu tetruskowi,cierpienie działa w obie strony,my ,sprawne dziewczyny też mamy uczucia,tak samo boli czy się chodzi czy nie.Pozdrawiam wszystkich ON,którzy nie tylko biorą,lecz potrafią również dać .

Faceci zdrowi czy nie, zawsze są na punkcie swoich uczuć bardzo przeczuleni. Jak oni cos poczują, jak w nich coś zalega, to koniec. Nie ma zmiłuj. Nie wydobędziesz tego z takiego. On nie powie zamknie sie i ci nie pozwoli dociec. Oskarży cie jeszcze, ze nie rozumiesz, a przecież powinnaś. Jesteś nieczuła!
A gdy doświadcza tego kobieta, to jest nazywane rozhisteryzowaniem i PMSem, i się ją wykpiwa.
Ale uczucia faceta to zawsze poważna sprawa. I to jeszcze takiego, który życie doświadczyło? Nie zaczynaj!