dlaczego...

Tu można pisać na każdy temat.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
snoopy22
gawędziarz
Posty: 93
Rejestracja: 06 gru 2009, 10:02

dlaczego...

Post autor: snoopy22 »

dlaczego tak jest ze poswiecasz sie jednej osobie bez reszty robisz wszystko zeby spedzac z nia kazda chwile, a teraz kiedy prosisz o kilka godzin odwiedzin ona zbywa Cie krotkim smsem "kochanie kocham Cie niemoge mam syf w pokoju" no kur.... rozumiem ida swieta a odleglosc 80km to troche ale autobusy sa... kilka godzin... eh niech mi ktos powie dla czego tak sie dzieje a oddam mu moj pokiereszowany motor na ktorym do niej jechalem i na ktorym to tego cudownego dnia mialem wypadek....
gosc78

Post autor: gosc78 »

użalasz sie nad soba
gosccc

Post autor: gosccc »

snoopy22 juz masz po lasce...
Piotras
papla
Posty: 175
Rejestracja: 11 kwie 2006, 16:56
Lokalizacja: Trzebinia

Post autor: Piotras »

takie życie ku...a :!:
Awatar użytkownika
snoopy22
gawędziarz
Posty: 93
Rejestracja: 06 gru 2009, 10:02

Post autor: snoopy22 »

no tak takie zycie... no i dobra pouzalam sie moze mi przejdzie poprawilo Ci humor ze to napisales? nie ma to jak milosierdzie okazane lezacemu.. dobic niech sie nie meczy
nowy

Post autor: nowy »

life is brutal snoopy22!!! Zdrowi maja swoje zycie, a my schodzimy na drugi plan. Jest to przykre ale niestety chyba prawdziwe... :roll:
Gość

Post autor: Gość »

jeśli to cie pocieszy to mnie tez laska zostawila po wypadku, nie od razu bo troche to trwalo ale rozsypalo sie, wiekszosc lasek tak robi wiec trzeba to wziasc na klate
Megan_

Post autor: Megan_ »

Ok chłopaki zgadzam się, że większość dziewczyn tak robi ale jak zawsze są wyjątki :D snoopy wiem, że to marne pocieszenie ale to nie koniec świata, ona nie jest jedyna na świecie! Daj sobie trochę czasu, a zobaczysz będzie lepiej, czas to najlepsze lekarstwo!
domi

Post autor: domi »

Snoopy a nie wziales pod uwage, że ona moze naprawde nie mogla... Ty troche tak jak moja znajoma.. Kiedy jej chlopak nie moze sie z nia zobaczyc w weekend to od razu wielka afera.. A i mi nie wydaje sie, zeby juz po lasce bylo. :D Napisala ze cie kocha. Takich slow nie rzuca sie na wiatr. A swoja droga - 80 km autobusem to troche meczace, zwlaszcza gdy po powrocie czeka robota w postaci sprzatania zasyfionego pokoju :wink:
Awatar użytkownika
snoopy22
gawędziarz
Posty: 93
Rejestracja: 06 gru 2009, 10:02

Post autor: snoopy22 »

dziekuje za slowa otuchy, a teraz wyjasniam dalej czego sam sie dowiedzialem z nami wszystko w pozadku tylko po prostu nie chciala klucic sie ze swoim ojcem bo okazal sie strasznie falszywym materialista wiadomo moze jeszcze w normalne dni i by z nim dyskutowala ale w swieta wolala miec spokoj i nie draznic, poprostu stwierdzil ze bedzie jej za ciezko i nie zapewnie jej hmm "dostatniego" zycia ja rozumiem boi sie o przyszlosc corki ale raz wyrazil swoje zdanie ona przemyslala wszystko ja powiedzialem co o tym mysle i powinien uszanowac jej decyzje a nie olewac to. Nawet nie zapoznal sie z tematem, nie mam uszkodzenia takiego ze wymagam calodobowej opieki, teraz jestem niedlugo po wypadku a wiekszosc czynnosci robie sam a i z praca podejzewam problemu mial nie bede czy ze studiami bo juz rozmawialem o tym z ludzmi ale nie najlepiej jest czlowieka skreslic a kogo to obchodzi ze ona chce inaczej czyz nie? ;) jeszcze raz dzieki wszystkim
marcin be
papla
Posty: 123
Rejestracja: 03 lut 2007, 18:35

Post autor: marcin be »

snoopy22 pisze:dziekuje za slowa otuchy, a teraz wyjasniam dalej czego sam sie dowiedzialem z nami wszystko w pozadku tylko po prostu nie chciala klucic sie ze swoim ojcem bo okazal sie strasznie falszywym materialista wiadomo moze jeszcze w normalne dni i by z nim dyskutowala ale w swieta wolala miec spokoj i nie draznic, poprostu stwierdzil ze bedzie jej za ciezko i nie zapewnie jej hmm "dostatniego" zycia ja rozumiem boi sie o przyszlosc corki ale raz wyrazil swoje zdanie ona przemyslala wszystko ja powiedzialem co o tym mysle i powinien uszanowac jej decyzje a nie olewac to. Nawet nie zapoznal sie z tematem, nie mam uszkodzenia takiego ze wymagam calodobowej opieki, teraz jestem niedlugo po wypadku a wiekszosc czynnosci robie sam a i z praca podejzewam problemu mial nie bede czy ze studiami bo juz rozmawialem o tym z ludzmi ale nie najlepiej jest czlowieka skreslic a kogo to obchodzi ze ona chce inaczej czyz nie? ;) jeszcze raz dzieki wszystkim
Mam taką samą sytuację jak Ty, z tym, że u mnie to jej matka mnie nie chce. Także jestem praktycznie w pełni samodzielny, ale dla ludzi ze wsi, kaleka to kaleka i .... :/
Awatar użytkownika
snoopy22
gawędziarz
Posty: 93
Rejestracja: 06 gru 2009, 10:02

Post autor: snoopy22 »

dokladnie, na szczescie mam pelne poparcie jej matki i brata:) ale na ojcu naprawde sie zawiodlem bo bylem z nim akurat w tym samym czasie na rehabilitacji i byl dla mnie sympatyczny i w ogole a za plecami moimi tak jej nagadal, no trudno.
maciek00

Post autor: maciek00 »

Ja mam identyczny problem , ku...a mam juz tego dosyc , zawsze cos stoji na przeszkodzie zeby sie ze mną spotkac , zazwyczaj musi sprzatac albo pomoc mamie w kuchni , a ja ? ja ją wtedy potrzebuje ,chce zeby byla obok ,ale to jest chyba wazniejsze ode mnie
Awatar użytkownika
snoopy22
gawędziarz
Posty: 93
Rejestracja: 06 gru 2009, 10:02

Post autor: snoopy22 »

czasami naprawde nie mozna tak bywa niestety
Awatar użytkownika
muppet
dozorca
Posty: 201
Rejestracja: 04 lip 2005, 10:53
Lokalizacja: Białystok

Hi

Post autor: muppet »

Motor przyjmę też przed wypadkiem jeździłem. Nie wiem jak obecnie układa się między wami - to tylko Wasza sprawa, ale to od was zależy czy dacie komukolwiek stanąć między wami. Nie sadze, że to możliwe, jeżeli naprawdę chcecie ze sobą być. Nie mieszaj do tego wózka popatrz ilu sprawnych tzw. pięknych i rumianych się rozchodzi, czego nie życzę. Pozdrawiam
ODPOWIEDZ