Jak zabezpieczyć się przed przegrzaniem ?

Dział dla osób opiekujących się lub żyjących z tetraplegikiem

Moderatorzy: agusia, Moderatorzy

Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Jak zabezpieczyć się przed przegrzaniem ?

Post autor: agusia »

Jako ,że zbilża się "pora letnia" warto by poruszyć ten temat.


Tetraplegicy bardzo lubią słońce , niestety trzeba się przed nim zabezpieczyć ,żeby nie narazić się na poważne konsekwencje.
W żadnym wypadku nie mozna przebywać na słoncu przez długi czas, może to spowodować udar słoneczny, poparzenie słoneczne skóry wystawionej na działanie promieni słonecznych .
W skrajnych przypadkach może nawet dojśc do utraty przytomności, wstrząsu i drgawek.
Niektórzy nawet podczas upalnego i słonecznego dnia muszą wyjeżdżać ubrani w długie spodnie i bluzy zakrywające ręce, juz nie wspomnę o nakryciu głowy.

Wiem co mówię , widziałam jak po krótkim czasie pobytu na słońcu mój mąż dostał czewonych plam i temperatury.
W tym wypadku ratuje nas jedno .
Koniecznie trzeba schować się w domu,rozebrać tetruska z odzieży i jak najszybciej schłodzić organizm.
Ja mam na tę ewentualność przez całe lato przygotowane woreczki z lodem w zamrażarce.
Owijam taki woreczek z lodem w ściereczkę i kładę na pachwinę w miejscu, gdzie przechodzi tętnica udowa.
Po 3-4 minutach zmieniam na druga stonę . Można dodatkowo zrobić okłady na głowę i przecierać ciało zimną wodą, oraz podawać chłodną wodę do picia.
Po około 30 minutach takich zabiegów temperatura powraca do normy.
Sposób jest sprawdzony i bezpieczny , w ten sam sposób schładzali tetraplegików w STOCER-ze w Konstancinie.

Jeszcze jadna bardzo ważna sprawa, w lato szczególną uwagę trzeba zwrócić na powstawanie odleżyn i odparzeń, bardzo łatwo można narobić sobie dużo kłopotów, a w lato podczas wysokich temperatur takie rzeczy goją się bardzo powoli.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2004, 10:32 przez agusia, łącznie zmieniany 1 raz.
hakeef

Post autor: hakeef »

witam. po cholere sie latem w bluzy i spodnie ubierac?ja z kolega popsEdnie dwa lata tzn wakacje spedzalismy w upalnej chorwacji. bylo tak goraco,ze nasi bliscy (servis) w panice chcieli wracac do domu;) po jednm dniu organizmy sie przzwyczaily i bylo ok;) wystarczylo zamienic dlugie,grube spodnie dresowe na krotkie,zdjac koszulke, wypic zimne piwo ipolewac sie woda.i super jest;)aha dobra rada....lepiej nie mierzyc temp. ;) po co sie stresowac?
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Widzisz jesteś w tak dobrej sytuacji , że twój organiazm umie sobie poradzić z odprowadzeniem ciepła , mój mężczyzna niestety nie razi sobie tak dobrze, chociaż uwielbia słońce.
Czasem nawet się opala, ale pod kontrolą.
Niestety jego organizm na przegrzanie reaguje złym samopoczuciem i nie trzeba wtedy mierzyć temperatury, bo od razu wiadomo co się dzieje.
Tak na marginesie ,nie podałeś na jakim poziomie masz uszkodzenie rdzenia , a może to być istotne w tym wypadku. :wink:
Ostatnio zmieniony 27 maja 2004, 10:33 przez agusia, łącznie zmieniany 1 raz.
tetrus
gaduła
Posty: 652
Rejestracja: 24 mar 2004, 13:34
Lokalizacja: N 52?15'00" E 15?31'42"
Kontakt:

Post autor: tetrus »

Agniesiu @hakeef jest C4C5 i jest super tetrusem. Znam go osobiescie :)

Od siebie dodam, ze jestes nad opiekuncza :wink: Jakie Twoj maz ma uszkodzenie?
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Mój mąż jest po C4C5 ,też go znam "osobiście" :wink: i dla mnie jest super tetruskiem i wcale nie uważam ,że jestem nadopiekuńcza, daję mu czasem w kość :D
Widocznie on inaczej trochę reaguje na ciepło i na zimno, albo jest bardziej wrażliwy, nie mam pojęcia.
W każdym bądź razie dopiero od trzech lat nie choruje mi notorycznie, przy każdym otworzeniu okna , czy wyjeździe na dwór. W końcu znaleźliśmy "złoty środek".
tetrus
gaduła
Posty: 652
Rejestracja: 24 mar 2004, 13:34
Lokalizacja: N 52?15'00" E 15?31'42"
Kontakt:

Post autor: tetrus »

Musisz mu podawac wiecej alkoholu, to go zahartuje :)
nie_moge_wymyslic_nicka

Post autor: nie_moge_wymyslic_nicka »

Ja uzywam bardzo duzo alkoholu, a mimo to nie jestem zahartowany ;) Mam identyczny problem z przegrzewaniem co maz Agusi. Coz... tetrus jest jak gad - zmiennocieplny. Jak juz sie "ugotuje" na sloncu to tylko wanna z chlodna woda pomaga.
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Z tym alkoholem to różnie bywa, fakt ,że po piwie siedzi się tetrusowi lepiej , co nie znaczy ,że jest to jedyne wyjście.
A z drugiej strony łatwo wpaść w nałóg, co chyba nie jest powodem do dumy dla nikogo.
Pozdrawiam.
jaksu
papla
Posty: 141
Rejestracja: 02 lip 2004, 21:35

Post autor: jaksu »

Kolejne lato.....

My ostatnio przez przypadek odkryliśmy idealne miejsce, które może służyć jako chłodziarka dla tetrusa (i nie tylko :D), kiedy zrobi się zbyt ciepło, a jest się gdzieś w trasie i do domu daleko - kościoły gotyckie :)
W ogóle kościoły są nieco chłodniejsze, więc można wejść i skorzystać z tego dobrodziejstwa, ale gotyckie są do tego celu idealne :wink: .
Krzyżak

Post autor: Krzyżak »

Nie ma to jak stare, grube z cegły mury :) :D :lol:
blue
gawędziarz
Posty: 86
Rejestracja: 15 kwie 2004, 20:41
Lokalizacja: Mazury

Post autor: blue »

Szybko schłodzić można tetrusa (i nie tylko) poprzez wsadzenie witek (znaczy się łapek, a właściwie nadgarstków) pod zimną wodę - w ten sposób schładza się krew, która zaczyna szybciutko chłodzić od wewnątrz.
Jak ja lubię ciepło :mrgreen: , wygrzewanie na słoneczku to jeden z niewielu sposobów na ogrzanie się, inaczej notorycznie kulam się w kilku swetrach :wink: . A na przegrzanie (ale tylko po kilku godzinach na pełnym słońcu - właściwie w naszym klimacie brak do tego okazji) reaguję totalnym sflaczeniem :lol: , a opalanie się (nie fajkami, bo rzuciłam) przy dobrej lekturze urosło już do rangi sportu (nie samym rugby człowiek żyje). Więcej słońca poproszę :!:
Non est beatus, qui se beatum non esse putat.
aberade

Post autor: aberade »

jestem para, wysokie piersiowe th3-4
wlasciwie z tej strony dowiedzialam sie ze to co sie ze mna dzieje w upaly jest "normalne" ... tyle ze dla tetra ... skad u mnie zla reakcja na cieplo?
najgorzej jest w samochodzie - ostatnio myslalam ze umre tak sie zle czulam - czy mozna jakos zaradzic na te problemy bez dzialanua zimnem? czasem nie ma sie mozliwosci dorwac zadnej zimnej wody itp ...
blue
gawędziarz
Posty: 86
Rejestracja: 15 kwie 2004, 20:41
Lokalizacja: Mazury

Post autor: blue »

aberade, często pomaga po prostu zrobienie w samochodzie/domu przeciągu. Upałom towarzyszy często tzw. duchota, nie za bardzo jest czym oddychać w nagrzanym powietrzu, więc podstawową sprawą jest dobra wentylacja.
A, zapomniałam też o pewnym miłym sposobie na upały: w niezbędniku harcerza znaleźć się powinien spryskiwacz z wodą (nie ogistą :wink: ). Szybko pomaga jako działanie doraźne.
Non est beatus, qui se beatum non esse putat.
aberade

Post autor: aberade »

stosuje spryskiwanie/okladanie woda albo jak znajde gdzies stacje benzynowa to prosze (jesli ktos sie pokapuje w jakim celu do niego macham z samochodu :wink: ) o zimna wode mineralna z lodowki-"okladam" sie butelka z woda ... to pomaga najlepiej
a czy po/zycja ciala ma wplyw na mijanie dolegliwosci przegrzania? glowa w gorze? czyw dole? czy moze wszystko jedno ...?
Awatar użytkownika
Róża
cicha woda
Posty: 40
Rejestracja: 08 sty 2005, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Róża »

ostatnio z moim mężem (tetrC5) mielismy po raz pierwszy okazję zapoznac sie ze zjawiskiem przegrzania. W upalny dzień mieliśmy konieczna wycieczkę samochodem (-hmmm jesli tak mozna mówic o Maluchu...)400 km w obie strony i stało się ....nie pomógł zapobiegawczy jak mi sie wydawało przewiew, polewania zimna wodą i picie takowej.
Jak dotarlismy do domu mój husband czuł sie baaardzo źle i miał 39 stopni goraczki.
ale nie ma to jak lód w pachwiny, zimny napój (ale nie lodowaty!) i rzeczywiście po 30 minutach było po kłopocie!
ODPOWIEDZ