<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
		
>>>>>>> NEW_FILE
				
	
	
	
	SZWAJCARIA
Moderator: Moderatorzy
- 
				tetrus
 - gaduła
 - Posty: 652
 - Rejestracja: 24 mar 2004, 13:34
 - Lokalizacja: N 52?15'00" E 15?31'42"
 - Kontakt:
 
Re: SZWAJCARIA
Mnie tez pradem pobudzali i o malo serducho nie wysiadlo. Teraz chodze do kardliologa 
			
			
									
									
						- 
				napletek
 
Re: SZWAJCARIA
Wow, cie ttrus fantazja ponosi po byku  
 Gdzie fujare wkladales do kontaktu? 
 A kutasek ci nie stanol przypadkiem?
			
			
									
									
						- 
				michalek5
 
Re: SZWAJCARIA
ja sie nie oszukuje ze bede chodzil , film nietykalni byl na faktach autentycznych , prawdziwy facet 60 paro latek do dzis jest tetrusem a jest MILIONEREM , Abramowich tez by siedzial na wozku .... po co sie oszukiwac.
Niestety za glupote sie placi - skoki do wody , czy jak w filmie nietykalni upadku z paralotni
			
			
									
									
						Niestety za glupote sie placi - skoki do wody , czy jak w filmie nietykalni upadku z paralotni
Re: SZWAJCARIA
Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto czekać ^^
Dajmy ze za 20 lat wymyśla metodę dająca 100% efektów tylko kto z niej będzie mógł korzystać?
No na pewno nie My jeśli doczekamy takich nowości.
Z roku na rok zanikają mięśnie których mimo intensywnej rehabilitacji i tak nie da się w pełni utrzymać nie mówiąc o tych których nie ma możliwości efektywnie ćwiczyć. Same mięśnie to pół sukcesu a co z nieużywanymi nerwami? Nie ma ich jak ćwiczyć i oczywiście ze z czasem tez zanikają nie mówiąc o tym ze mózg nie wysyłający impulsów w dany obszar ciała także zapomina tych czynności.
Pierwszym warunkiem rozpoczęcia nawet eksperymentalnych metod leczenia jest sprawdzenie kondycji nerwów obwodowych.
Tak więc powodzenia dla tych którzy czekają dalej a maja możliwości, mam nadzieję że wyjdzie Im to na dobre. Nie mówiąc już o tych którzy w ogóle nie ćwiczą i twierdząc, ze rekonstrukcja samego miejsca uszkodzonego rdzenia wszystko załatwi.
Myślę, że warto próbować różnych metod leczenia kierując się przy tym rozsądkiem bo czas na pewno nam nie pomoże patrząc na kondycję naszego ciała.
			
			
									
									
						Dajmy ze za 20 lat wymyśla metodę dająca 100% efektów tylko kto z niej będzie mógł korzystać?
No na pewno nie My jeśli doczekamy takich nowości.
Z roku na rok zanikają mięśnie których mimo intensywnej rehabilitacji i tak nie da się w pełni utrzymać nie mówiąc o tych których nie ma możliwości efektywnie ćwiczyć. Same mięśnie to pół sukcesu a co z nieużywanymi nerwami? Nie ma ich jak ćwiczyć i oczywiście ze z czasem tez zanikają nie mówiąc o tym ze mózg nie wysyłający impulsów w dany obszar ciała także zapomina tych czynności.
Pierwszym warunkiem rozpoczęcia nawet eksperymentalnych metod leczenia jest sprawdzenie kondycji nerwów obwodowych.
Tak więc powodzenia dla tych którzy czekają dalej a maja możliwości, mam nadzieję że wyjdzie Im to na dobre. Nie mówiąc już o tych którzy w ogóle nie ćwiczą i twierdząc, ze rekonstrukcja samego miejsca uszkodzonego rdzenia wszystko załatwi.
Myślę, że warto próbować różnych metod leczenia kierując się przy tym rozsądkiem bo czas na pewno nam nie pomoże patrząc na kondycję naszego ciała.
- 
				erty
 
Re: SZWAJCARIA
No to w takim razie, jak będą już umieć naprawiać rdzeń, to przeszczep całych nóg nie będzie problemem?kazikYZ pisze:Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto czekać ^^
Dajmy ze za 20 lat wymyśla metodę dająca 100% efektów tylko kto z niej będzie mógł korzystać?
No na pewno nie My jeśli doczekamy takich nowości.
[...]
tym rozsądkiem bo czas na pewno nam nie pomoże patrząc na kondycję naszego ciała.
;p
- 
				Fun
 
Re: SZWAJCARIA
No z tego co wyczytałem mogą ci pomóc żeby samemu lać i walić kupę, a to zawsze coś 
			
			
									
									
						Re: SZWAJCARIA
TU SOIE CALKOWICIE Z TOBA ZGADZAM TO KIEDYS BEDZIE COS Z TEGO LECZ DLA NAS RACZEJ PO ILUS TAM LATACH NIE LATWO BEDZIE SIE ODBUDOWAC CHOCIAZ KTO WIE MOZE JESZCZE DOZYJEMY JAKIEJS ODNOWY I ZMIANYkazikYZ pisze:Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto czekać ^^
Dajmy ze za 20 lat wymyśla metodę dająca 100% efektów tylko kto z niej będzie mógł korzystać?
No na pewno nie My jeśli doczekamy takich nowości.
Z roku na rok zanikają mięśnie których mimo intensywnej rehabilitacji i tak nie da się w pełni utrzymać nie mówiąc o tych których nie ma możliwości efektywnie ćwiczyć. Same mięśnie to pół sukcesu a co z nieużywanymi nerwami? Nie ma ich jak ćwiczyć i oczywiście ze z czasem tez zanikają nie mówiąc o tym ze mózg nie wysyłający impulsów w dany obszar ciała także zapomina tych czynności.
Pierwszym warunkiem rozpoczęcia nawet eksperymentalnych metod leczenia jest sprawdzenie kondycji nerwów obwodowych.
Tak więc powodzenia dla tych którzy czekają dalej a maja możliwości, mam nadzieję że wyjdzie Im to na dobre. Nie mówiąc już o tych którzy w ogóle nie ćwiczą i twierdząc, ze rekonstrukcja samego miejsca uszkodzonego rdzenia wszystko załatwi.
Myślę, że warto próbować różnych metod leczenia kierując się przy tym rozsądkiem bo czas na pewno nam nie pomoże patrząc na kondycję naszego ciała.
Re: SZWAJCARIA
Tak tez mysle ze warto probowac wszystkich metod leczenia najwazniejsze jest cwiczyc aby w jakims stopniu ruszac tymi miesniami ktore nam dzialaja .Natomiast nie jeden z nas odczowa jeszcze wzmozenie w tych czesciach ktore sie nie roszaja jak palce po przez wysylane sygnaly z muzgu w ich kierunkukazikYZ pisze:Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto czekać ^^
Dajmy ze za 20 lat wymyśla metodę dająca 100% efektów tylko kto z niej będzie mógł korzystać?
No na pewno nie My jeśli doczekamy takich nowości.
Z roku na rok zanikają mięśnie których mimo intensywnej rehabilitacji i tak nie da się w pełni utrzymać nie mówiąc o tych których nie ma możliwości efektywnie ćwiczyć. Same mięśnie to pół sukcesu a co z nieużywanymi nerwami? Nie ma ich jak ćwiczyć i oczywiście ze z czasem tez zanikają nie mówiąc o tym ze mózg nie wysyłający impulsów w dany obszar ciała także zapomina tych czynności.
Pierwszym warunkiem rozpoczęcia nawet eksperymentalnych metod leczenia jest sprawdzenie kondycji nerwów obwodowych.
Tak więc powodzenia dla tych którzy czekają dalej a maja możliwości, mam nadzieję że wyjdzie Im to na dobre. Nie mówiąc już o tych którzy w ogóle nie ćwiczą i twierdząc, ze rekonstrukcja samego miejsca uszkodzonego rdzenia wszystko załatwi.
Myślę, że warto próbować różnych metod leczenia kierując się przy tym rozsądkiem bo czas na pewno nam nie pomoże patrząc na kondycję naszego ciała.