ginekolog

Tematy o których trudno rozmawiać.

Moderator: Moderatorzy

mariola rudakowska

Post autor: mariola rudakowska »

i masz racje agusiu :D zgadzam sie z toba w caleeeeeeeeeeeeeeejjjjjjj rozciaglosci tematu :)
Gość

Post autor: Gość »

Wiera pisze:dlatego wszystkim życzę jak najlepiej, bo szkoda życia na troski i zawziętości. Przegięłam, że się śmiałam nie licząc się z tym, ze kogoś to może zaboleć. Gdybym była sama, też nie robiłabym problemu z ginekologiem. Rozebrałabym się za kozetką, wlazła na ich stół, ten niski..i widomo .Pozdrawiam i życze jak najmniej wizyt u ginekologa
Więc zanim coś napiszesz to pomyśl o innych a nie tylko o sobie a poza tym co do tego twojego wpisu to też weź pod uwagę, że nie każda dziewczyna musi i jest tak sprawna jak ty.
go?

Post autor: go? »

powtórzę: prosić o badanie na kozetce, która jest zazwyczaj wysokości wózka
lekarze przecież badają czasami pacjentki na zwykłym szpitalnym łóżku i dają radę
jestem pewien, że lekarz zgodzi się na takie badanie, jeśli pacjentka nie będzie mogła lub będzie się bała (z jakiegokolwiek względu) być montowana na tym ginekologicznym samolocie
Ella

Post autor: Ella »

Jest taki tekst, dość postępowy, jak dbać o siebie u ginekologa:
"jak sobie radzić podczas wizyty ginekologicznej?"
ODPOWIEDZ