<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
		
>>>>>>> NEW_FILE
				
	
	
	
	SPASTYKA A MARICHUANA
Moderator: Moderatorzy
- 
				Gość
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Przecież jest oczywiste (dla oczytanych), że lepiej zażywać naturalne leki (natura nam pomogła), nie być narażonym na straszne skutki uboczne chemicznych syfów (tak ----silnych i  z tej samej grupy co morfina,heroina!!!!!!!!!!!) opiatów.
Marihuana pomaga, dowodzą to setki badań . Ludzie czytajcie!
			
			
									
									
						Marihuana pomaga, dowodzą to setki badań . Ludzie czytajcie!
- DJTetrus77
- milczek
- Posty: 11
- Rejestracja: 11 lip 2012, 14:30
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
UDAŁO SIĘ DOSTAĆ LEK W PIĄTEK I ZAŻYĆ MAM SPOKÓJ JEST NIEDZIELA ZOBACZĘ NA ILE STARCZY NASTĘPNYM RAZEM ROZPUSZCZĘ W TŁUSZCZU PONOĆ LEPIEJ TRZYMA. poprawie jeden fakt spastyka jest ale niedokuczliwa i czestotliwosc znikoma pozatym zwieracze sie otwieraja mocz niezalega zero meczacego potu.
			
			
									
									
						- 
				Gość
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
ja pale codziennie co najmniej raz dziennie juz od dobrych paru lat, moja spastyka jest znikoma i praktycznie wogóle mi nie przeszkadza  Szczerze Polecam !!!
 Szczerze Polecam !!!
			
			
									
									
						 Szczerze Polecam !!!
 Szczerze Polecam !!!- 
				Mewa08
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Jakiego leku?DJTetrus77 pisze:DWA TYGODNIE BEZ LEKU WSZYSKO NA NOWO MECZY......... DO BANI.
- 
				Mewa08
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Ile trzeba wypaic aby zadzialalo? Macie jakies pieczenie ciala, odloty po zzajaraniu trawy?
			
			
									
									
						Re: SPASTYKA A MARICHUANA
co ty zadnego pieczenia ciała nie maMewa08 pisze:Ile trzeba wypaic aby zadzialalo? Macie jakies pieczenie ciala, odloty po zzajaraniu trawy?
 odlotów też nie
  odlotów też nie   a palisz tyle ile sama wyczujesz ze juz wiecej nie chcesz.jesli robisz to pierwszy raz to przejrzysz na oczy i zobaczysz zajebisty świat jakiego jeszcze nie znasz.. marihuany nie da sie przedawkowac i nic ci sie złego nie moze od za dużej ilości stać, co najwyżej słodziutko zaśniesz jak dziecko ale najpierw zjesz coś dobrego
  a palisz tyle ile sama wyczujesz ze juz wiecej nie chcesz.jesli robisz to pierwszy raz to przejrzysz na oczy i zobaczysz zajebisty świat jakiego jeszcze nie znasz.. marihuany nie da sie przedawkowac i nic ci sie złego nie moze od za dużej ilości stać, co najwyżej słodziutko zaśniesz jak dziecko ale najpierw zjesz coś dobrego  
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Heh, pierwszy raz slysze! Troche to kosmiczne, no i pogadac nie ma z kim, bo wszyscy, co sie przyznaja, ze pala, to sa anonimowo zalogowani 
			
			
									
									
						
- maurycy1313
- papla
- Posty: 168
- Rejestracja: 04 wrz 2011, 11:26
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Ja palę i jestem zalogowany i mi pomaga wiec o co chodzi?
			
			
									
									chodziak C-4,C-5,C-6,C-7
						Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Spoko, generalizuje troche.
			
			
									
									
						Re: SPASTYKA A MARICHUANA
nie ma nic lepszego od ziola,zadne leki,bralem 8 tab baklofenu, przestal w koncu dzialac ,teraz pale 3-5 machow dziennie i jest rewelka, polecam
			
			
									
									
						- 
				ONNW
Re: SPASTYKA A MARICHUANA
Ja to się dziwię ludziom. Niektórzy z nas mają straszne bóle związane z uszkodzeniem rdzenia i spastykę. Biorą "kilogramy" tabletek przeciwbólowych, plastry i inne cuda, które wątpliwie pomagają a napewno uszkadzają wątrobę i nerki oraz serce. Natomiast mają jakąś alternatywę tzn marichuanę, która mniej szkodzi a być może pomaga więcej niż tabletki od których i tak już uzależnieni i tego uzależnienia się nie boją, a od marychy się boją.
			
			
									
									
						 
								
								
							
			

